Inteligencja duchowa i 4 stany świadomości (+ mapa)
Inteligencja duchowa i 4 stany świadomości (+ mapa)
Wygląda na to, że nie jesteś zalogowany/a
2024-03-20T18:33:06+01:00
Subscribe
Please login to comment
48 komentarzy
najstarszy
najnowszyoceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magdalena Bochenek
19 marca 2023 20:24
Cześć- nieźle się zaczyna -pierwsze pytanie, a ja już nie znam odpowiedzi o relację ze sobą. Chodzi o to, że ja doskonale wiem, że jestem kreatorką swojego życia, ale…. nie umiem świadomie go kreować. Próbuję wszelkich technik włącznie z wizualizacjami i afirmacjami i nic z tych rzeczy się nie zadziewa.(np.Afirmację ” w dzień i w nocy wszystko mi sprzyja ” mam tak wrytą w mózg, że nawet jak się obudzę w nocy to jest to moja pierwsza myśl) Przeszłam kurs o relacji z pieniądzem, pokochaj siebie bardziej i alchemię emocji. I tak niby wszystko wiem, ale wciąż nie kreuję świadomie, czyli życie mi się przydarza ? Gdzie jestem? Poziom 1 czy 2? Pomóżcie proszę to zrozumieć. Dziękuję.
Wiesz co, w tej pierwszej sesji chodzi o to, aby postarać się siebie nie oceniać, tylko z serca spojrzeć na siebie i z bezwarunkową miłością zobaczyć, gdzie się widzisz w konkretnych sferach. Tak, jak mówimy, dla niektórych sytuacji nawet w tych sferach to będzie inny etap. Ale zazwyczaj dla danej sfery jest jakiś przeważający (przeważająca częstotliwość). W kolejnych sesjach dużo Ci się wyjaśni, co z tym dalej zrobić, aby świadomie wskakiwać w kolejne fazy. Na ten moment jeśli czujesz, że mocno w relacji ze sobą jesteś przywiązana do swojego ciała i wchodzisz w rolę ofiary, to warto to sobie określić, a potem w miarę wdrażania w proces i praktykowania tego, o czym mówimy w kolejnych lekcjach, z ciekawością obserwować, jak się będzie zmieniać. :)
Dziękuję Sylwia i Honorata. Bardzo dobry materiał na początek,tego mi było potrzeba❤💚
Iwona Święcicka
21 marca 2023 08:47
Nie wiedziałam gdzie się gubię, przeplatają się trzy etapy.Widze ze Jestem na dobrej drodze.Piekna ulga i zrozumieni..Dziękuję z serca💚❤
Barbara Bialas
27 marca 2023 21:03
Super🌟🍀✨️🪄To jak w Tarocie, drzewie zycia i ogolnie w „systemie” w ktorym manifestujemy. Kielichy to emocje, miecze to mysli, buławy to dzialanie a monety to bycie.
Wszystko jest jednoscia i jest w przerozne sposoby opowiadane. Wspaniala droga. To poprostu alchemia wszystkich etapow bo jedno bez drugiego nie „jest” .Ciesze sie na dalsze lekcje buziaki kochane. Pozdrawiam 🍀💫
Ewa Lenarczyk
5 kwietnia 2023 12:21
Witam. Kurs wykupiłam kilka dni temu ,ale nie mogłam się do niego dobrać (zawsze coś). Dziś mam wolne więc mówię ok to jest ten dzień i co mi głową podpowiadała :to może posprzątaj ,to może pranie,to coś tam ,a ja sama do siebie ok akceptuje to wiem ,że się boisz zmian ,ale się uspokój i obejrzyj . I tak zrobiłam . Super przekaz . A ja niby bardzo dużo wiem i mówię tym co chcą słuchać ,ale sama do siebie tło nie dokonać. Czuję ,że ten kurs mnie otworzy. Dziękuję ❤️
Wojciech Gurazda
6 kwietnia 2023 10:05
Witam. Uczestniczę w Waszych już 4 kursach i 22 dni dla świadomości pieniądza (coś takiego) już raz przeszedłem ale z racji tego, że raczej uczyłem się Waszego języka, robię go jeszcze raz :-) Teraz właśnie skończyłem pierwszą lekcję Wysokich Wibracji i na podstawie tego wszystkiego zobaczyłem, że w kwestii finansów (a na tym teraz najbardziej mi zależy), tkwię w zamkniętym kręgu. Wiem, że w dzieciństwie miałem majętnego kolegę, a moja rodzina taka nie była, i zawsze chciałem mieć chociaż trochę tego co On. Doprowadziło to do tego, że w dorosłym życiu popadam co chwilę w długi gdyż podświadomie dążę do POSIADANIA ale niecierpliwość (wydaje mi się, że mam mało czasu i chcę teraz i już) nie pozwala mi na wypracowanie majątku, a szybciej jest wziąć kredyt. Teraz jestem w długach ale już cierpliwie staram się rozwijać firmę (nową). Napisałem nawet biznes plan, przygotowałem się porządnie do tej firmy (liczne szkolenia m.in. w Coraz Lepszej Firmie itp) i jestem cierpliwy ale demony przeszłości nie śpią. Co chwilę dzwoni ktoś z ponagleniem spłaty raty itp. Wiem że nie mogę zaciągać nowych zobowiązań i chcę zarobić aby jak najbardziej spłacać stare długi (na samą myśl o tym robi mi się bardzo przyjemnie) ale jeszcze nie zarabiam, a na spłatę długów jeszcze nie mam kasy. To jest to zamknięte koło gdyż goni mnie czas (wymagania spłaty) i muszę bardzo dużo wysiłku wkładać w to aby być dalej cierpliwym w budowaniu firmy, a to razem powoduje u mnie frustracje, chwilę załamania i zniechęcenia i znów muszę sobie tłumaczyć, że będzie ok, że cierpliwość, wytrwałość systematyczność itp aż do następnego telefonu czy też serii telefonów z wymaganiem spłaty. Dlatego tak nakupiłem Waszych kursów żeby się podtrzymywać i wiem, że jak już się zacznie to się potoczy ale ten czas oczekiwania – czy on przez te frustracje co chwila nie wydłuża całego procesu?
Hej. Oczywiście nacisk rodzi opór i przynosi więcej tego, czego nie chcesz.
W każdym razie najprościej jeśli chodzi o działania jest wprowadzić sobie sztywny podział tego co do Ciebie finansowo przychodzi i trzymanie się go bez względu na wszystko. Czyli czy przychodzi 50 zł czy 5000 zł to dziel to na 4 subkonta. 1 – 20% na życie, 2 – 40% na opłaty firmy i podatki, zus, bieżące, 3 – 20% – na oszczedności i inwestycje, 4 – 20% na te spłaty. Spłacasz tyle ile przychodzi nie patrząc, że to nie całość itd. Dzięki temu możesz spokojnie żyć, rozwijać firmę i spłacać. A rozwijajac firmę i zarabiać coraz więcej – te procenty są coraz większe :) Ten system pomógł nam i już wielu osobom wyjść na prostą i rozwijać to, co chcesz. Powodzenia
Sonia Kozub
9 kwietnia 2023 20:32
Witam, czy istnienie szansa dostać mapę świadomości w PDF bez ciemnego tła, co ułatwi biało-czarny wydruk i czytelność. dziękuję
Podczas wydruku czarno białego można odwrócić kontrast. Ewentualnie przepisać ją sobie do notatek. Przypominamy, że ma ona służyć pracy własnej. ;)
Lucy
12 kwietnia 2023 12:42
Hej, mam pytanie czy jest taka możliwość, że ktoś może być nieświadomie na etapie ciała przyczynowo skutkowego? Bez całej wiedzy, technik, ćwiczeń itp., poprostu ktoś tak żyje i życie przeżywa się przez tą osobę?
W niektórych sferach i czasem może się to przejawiać. Pamiętaj, że etapy są płynne i raczej nie stałe :) Może zdarzyć się u ludzi, którzy nie są wystawieni np. na zbyt mocne działanie chęci posiadania czy przywiązania do ciała. Są takie miejsca na świecie, są takie wcielenia i przypadki :)
Katarzyna Palmowska
13 kwietnia 2023 13:43
finanse poziom pierwszy . dla relacji ze sobą, dla relacji z innymi ,dla relacji z ciałem i zdrowiem jestem na etapie przeplatania się między 2 i 3 poziomem. dwa razy byłam w stanie, który nie umiem nazwać ale po pobycie w tym stanie, który bym opisała jako błogość istnienia, radość, poczucie szczęścia, zadziało się coś co określiłam jako gwiazdka z nieba. Zadzwonił telefon z ofertą pracy . Po 3 miesiącach pracę straciłam Drugi raz dokładnie to samo. wiąże te sytuacje ze sferą finansową która u mnie jest na poziomie nie mogę mieć nie zasługuję, nie mogę mieć tyle ile chce i potrzebuję. manifestuję pracę po czym ją tracę. Dziewczyny co Wy na to ?
Zaczynam troszkę pózniej ale widzę że jest to odpowiedni moment. Przez ostatnie 2 lub 3 miesiące czuje że gdzieś się zagubiłam i gdy teraz widzę że byłam na etapie 2 przed zmianami które sprowadziły mnie na etap 1, łatwiej zrozumieć, że to nie koniec ale początek drogi świadomości mojego Ja. Nie wiem czym jest spowodowane osłabienie emocjonalne, codziennie staram się to sprawdzać gdzie coś siedzi. Ale widzę,że nic nie dzieje się bez przyczyny i to sprowadziło mnie do Was abym mogła znów czegoś się nauczyć. Po lekcji oprócz faktu że czym prędzej chce przejść do lekcji drugiej, czuje potrzebe odbycia medytacji, gdzie już bardzo dawno nie mogłam się udać w tę podróż. Dziękuje że jesteście.
Katarzyna Dziemianczuk
6 maja 2023 10:23
Witajcie, ja szczerze za bardzo nie wiem od czegi mam zaczac i na czym ma polegac zweryfikowanie moich obecnych faz w fazach zycia. Od czego wystartowac, zbalazlam sie tutaj poniewaz glownie odczuwam lek, kazdego dnia. Lek o przyszlosc, o prace, o finanse, o dzieci. A chcialabym zazbac spokoju wewnetrznego, odczuwac spokoj i radosc z zycia. Budze sie juz lekiem, i czuje ze juz powinnam wstac i dzialac. Rozumiem ze mam problem z emocjami, w dziecinstwie z powodu sytuacji w domu rowniez odczuwalam lek, niepewnosc tego co zastane po powrocie do domu. Mozecie dac mi jakas wskazowke ja przejsc te fazy, jak mam do tego podejsc.
Idź dalej do kolejnych lekcji, aby Ci się to wyjaśniło
Katarzyna Pawłowska
6 maja 2023 10:40
cześć, interesuje mnie skąd mam wiedzieć jaka emocja się może kryć za danym zachowaniem. Ty Sylwio powiedziałaś w tym nagraniu, że za sprzątaniem może się np. kryć odrzucenie. Skąd mogę zaczerpnąć więcej wiedzy na temat powiązania zachowania z jakąś ukrytą emocją? :)
Z obserwacji swoich emocji – albo w medytacjach albo kontemplacjach.
Khrystyna Johnson
6 maja 2023 21:24
Bardzo interesujący materiał. Jestem ciekawa co przyniosą następne.
pozdrawiam was cieplutko 🌱
Klaudia Szyszka
13 maja 2023 00:24
Szczerze mówiąc miałam opory przed zakupem kursu a obawy przed naciągarstwem ale ostatnio prześladowały mnie liczby 111 i 222 i w tej pierwszej cenie zakupiłam od was pakiet więc to chyba nie przypadek. To co napisałyście jest bardzo ważne. W prawie przyciągania dużo mówi się o afirmacjach i koherencji serca. Ja dzisiaj uświadomiłam sobie, że też byłam na 3 etapie, i też nie byłam gotowa żeby wejść w kolejny, bo wszechświat podstawił mnie przed testem, który złamał mnie totalnie i zamknął serce na cztery spusty blokując na jakikolwiek dalszy rozwój. I takim o to sposobem spadłam na 1 poziom, i nie wiedziałam jak się podnieść, nie widziałam w tym sensu. Uważałam, że zmuszanie się na siłę żeby poczuć miłość kiedy czuję tylko złość na siebie i na cały świat prowadzi do niczego. I zaczęło się obwinianie, doświadczenie braku w każdej sferze. Mimo posiadania ogromnej wiedzy nie wiedziałam w jakim kierunku podążać. Zamknęłam się na 4 spusty i nie chciałam słyszeć o pracy z cieniami. Dlatego ciesze się że to „przypadek” przywiał mnie do Was. Liczę że wasze materiały pozwolą mi stworzyć permanentną zgodę, akceptację i odpuszczenie, które pod wpływem próby nie rozpadnie się na kawałki, a które pozwoli mi utrzymać wysokie wibracje. Gorąco pozdrawiam i jestem ciekawa dalszych lekcji. Namaste 🙏i
Witajcie, mam takie pierwsze pytanie, jak utrzymać stan tzw rozplyniecia jaki mam w naturze, przy drzewach, niebie i słońcu…I tracę go jak tylko wjeżdżam do betonowego miasta…czuję jak moja dusza wtedy umiera, to taki smutny bol…jak rozpłynąć się w mieście..I pracy przy laptopie …gdy dusza oddycha na zewnątrz wśród piękna..?.
Jak najczęściej chodź po trawie, lub ogólnie na bosaka. Otaczaj się roślinami. Rób sobie sesje oddechowe. Pij dużo wody i bierze długie kąpiele.
Sonia Marcinkiewicz
8 lipca 2023 22:00
Hej,
Wrzechu zesłał mi info o tym kursie (czyt. za pomocą jakże trafnych algorytmów fejsa) i czuję,że to strzał w dziesiątkę!
Dziękuję za cudowną umiejętność wklejenia duchowości w konkrety matrixowe! Pomaga mi to się zebrać, robić i śledzić postęp a jednocześnie czuć, przeżywać, wracać do wspomnień.
Wielkie dzięki za te reści!
Zofia HDB
22 lipca 2023 21:08
Cześć dziewczymy, uwielbiam Was słuchać. Zawsze piękny przekaz, pięknie przez Was płynie:)
Chyba jednak nie potrafie czytac mapy pod kontem ćwiczenia…
Ogólnie mam w sobie już większą lekkość życia i coraz głębsze spojrzenie myślę, ale np. moje relacje z dziećmi są nadal trudne – wg czego mam je określać?
To raczej poziom 1 , z momentami w 2, ale – w którą stronę czytać mapę w tej kwestii?
Pogubiłam się…
Zosia
Hej Zosia
Też tak mam, między 1 a 2, ale świadomie zaczynam od 1, tak czuje.
Karolina Jania
22 lipca 2023 22:02
hej,
ja u siebie zauważam obecnie jedną sferę do pracy. Z pozostałych jestem bardzo zadowolona i usatysfakcjonowana (chociaż nie musiałam aż tyle pracy w nie włożyć, bo zawsze czułam, że będzie w nich dobrze – więc bez presji, z poczuciem przyszłego spełnienia, bez zwątpienia robiłam swoje). Ta sfera nad którą pracuję do relacje-miłość – faktycznie kręcę się w kółko…ale może tak ma być. Próbuję się w tym połapać, odpuszczam kontrolę, ale jak tylko wkradnie mi się rozumowanie, analizowanie itp, pojawiają się echa przeszłości, pojawia się strach, panika, złość. Później raz wydaje mi się, ze moje emocje były uzasadnione, innym razem nie. Z bycia na nie, znowu przechodzę w bycie na tak w przypływie empatii i miłości i tak wkoło macieja od pięciu lat haha.
Najtrudniejsza sprawa dla mnie to rozeznanie co jest głosem wszechświata, równym z moją intuicją, a co jest tylko iluzją tego głosu. Wtedy odpuszczam i rzeczywistość jest łaskawa dla tego mojego „obiektu miłości”, gdzie utrudnia jak już chcę to zosatwić i iść w drugim kierunku. Tak jakby rzeczywistość testowała moją wolę czy napewno wystarczająco chcę, że pokonam trudność.
Iwona Szymczak
24 lipca 2023 13:11
Cześć. Myślę że jestem w etapie drugim. Nie umiem poddać się życiu i nie umiem puścić kontroli.
Wioletta Olszewska
24 lipca 2023 16:23
Witam wszystkich
Jak dobrze, że Zakupiłam ten warsztat. Już na dzień dobry uświadomiłam sobie, że mój obecny stan, to stan fizyczny i to w każdej swerze życia, czyli ten najniżej, oprócz relacji dziecmi, tu jest dość wysoko. Robota mnie czeka, ale szczęśliwa i wdzięczna jestem, że wreszcie to wszystko pomożecie mi kochane w sobie poukładać❤️❤️❤️
Weronika
24 lipca 2023 16:29
Moja relacja z innymi:
Obawiam sie ludzi w dalszym ciagu. Boje sie ich oceny ich spojrzen tego ze mnie nie rozumieja. Widze jaki mam wplyw na najblizszych, przeszlam zmiane i oni tez. Nie lubie sie z sasiadka i mysle ze jest to idealny przyklad zwierciadla, ona jest moim zwierciadlem. Pogardzam nia i czuje sie lepsza i wiem jak plytkie to jest. Jestem swiadoma ze to wszystko wyplywa ode mnie. Ale pracuje nad tym i staram sie tak nie oceniac, wyplywa to z tego ze jako dziecko wszyscy dookola mnie oceniali i nigdy nie czulam sie wystarczajaco dobra. Relacja z partnerem jest dobra, jestesmy transparentni, ufamy sobie i pracujemy nad soba. Relacja z rodzina czasem wydaje sie byc nieistniejaca, nie mamy za duzo kontaktu, Jestem swiadoma ze maja wlasne zycie a ja mam duzo wolnego czasu wiec ich nie obwiniam. Chociaz czasem jednak mi przykro ze czuje sie tak samotna. Czasem czuje ze odpycham od siebie ludzi za surowo ich oceniajac. Chcialabym stworzyc piekna przyjazn z kims ale nie wiem jak i nie wiem z kim, bo dawno nie spotkalam nikogo kto by mnie zafascynowal, zaciekawil i z kim moglabym podyskutowac i moze poszerzyc swoje horyzonty. Uwazam ze wiekszosc ludzi jest nudna i robi to samo, slucha tej samej muzyki, nagrywa te same tiktoki i ich zycie kreci sie wokol malo istotnych dramacikow. Ze stwarzaja sobie sami problemy. Jesli tak mysle czy to znaczy ze ja taka jestem? I dlatego ich przyciagam? Dolujace to. Lubie myslec o sobie ze jestem oryginalna i nietuzinkowa i ze sie roznie, czy to pycha przeze mnie przemawia? Z jednej strony czuje sie gorsza od innych i odstajaca od grupy zawsze jako piate kolo u wozu, a z drugiej czuje sie dumna ze nie jestem copy paste. Tak czy siak siedze w domu sama i maluje i nie mam kontaktu z nikim poza moim partnerem praktycznie. Mozna powiedziec wyjdz do ludzi, rusz dupe, zrob cos ale ja tego nie robie. Jestem jak zablokowana. W tej relacji jestem na poziomie 1 chociaz duzo widze tutaj efektu lustra wiec moze 3…? Ta sfera w moim zyciu jest naprawde skomplikowana. A Wy co myslicie?
drogie Dziewczyny, dziękuję za ten kurs, czuję, że bardzo mi się przyda. kilka miesięcy straciłam mamę i od tamtego czasu czuję bardzo silną potrzebę duchowego rozwoju, zaczęłam od Potęgi Podświadomości i innych lektur doktora Murphy’ego i widzę, że Wasz kurs bardzo z nimi współgra. dziękuję i nie mogę doczekać się dalszych części!
Aleksandra Sidorowicz
17 października 2023 12:08
Honorato i Sylwio, właśnie dołączyłam do kursu Wysokie Wibracje i dziękuję Wam za nagranie z 1 lekcji oraz mapę stanów świadomości. Mam takie dwa pytania odnoście tego, jak to się przekłada na praktykę życiową. Będę wdzięczna za wasze odpowiedzi czy podpowiedzi.
Skoro etap 1 jest związany z ciałem, a 2 z umysłem, to gdzie umieścić mądrość ciała, o której mówi np. biologia totalna? Konkretniej mam problem ze zrozumieniem, co z takimi momentami w życiu, kiedy ludzie bywają tak „w umyśle/głowie/racjonalności/tym, co logiczne czy naukowe”, że zamykają się nie tylko na boskość, czy duchowość, ale w ogóle na własne emocje i sygnały płynące z ciała? I jednocześnie jest to jakby jakąś oznaką rozwoju czy inteligencji, ponieważ nie funkcjonują już miotani własnymi emocjami czy na poziomie materialnym/fizycznym lecz umysłowym?
I jak to jest z tym sprzątaniem? Czy potrzeba porządku wokół siebie i sprzątanie są „niższymi czynnościami” czy „negatywnymi” oznakami, a życie w bałaganie byłoby w takim razie oznaką „luzu”, „bycia ponad takimi sprawami”, większej wewnętrznej integracji itp.?
Wioletta Koniczuk Semeniuk
19 października 2023 22:18
Muszę przerabiać uważnie wszystko .Wygląda na to ,że myliłam się myśląc że nie mam traum z dzieciństwa.Wszystko wyparłam🫣
Krystyna Szałkiewicz Bargiell
9 listopada 2023 11:52
Etapy opisane w tej mapie są bardzo płynne i uproszczone .wykupiłam ten kurs ze względu na Wasza dobra spokojna i rozsądna energie. Przez kilka ostatnich lat cofnęłam się w rozwoju , spadłam z wysokiego konia 😏. Bywam niestety i niechętnie w roli ofiary w kilku aspektach mojego życia Głównie w relacji z rodzina pochodzeniowa .
w obszarze pracy i jako mama bywam nieustannie na 3,4 poziome , czuje się w tym dobrze i jak to mówicie bezwysiłkowo i naturalnie czuje przepływ życia , świadomość , radość , dobro.
Bardzo dobrze rozróżniam pozycje ofiary a jej nie chce . Domyślam się i wiem ze pewnie muszę to wszystko przeżyć ale nie bardzo to lubie 😏
chetnie przejdę z Wami ten proces . Może coś się przepracuje 🙂
Maciej Kubiczek
13 listopada 2023 14:48
W miarę jak słucham waszego pierwszego wykładu z wysokich wibracji odezwał się we mnie wewnętrzny głos który gdzieś tam na początku mojej drogi w rozwoju osobistym zaistniał, bądź to była moja intencją. Nie wiem czy jest dobra czy jest zła ale chodzi poprostu o to, że dążę do tego by mieć odblokowany taki przepływ finansowy, aby być wolnym finansowo i przede wszystkim niezależnym od nikogo. Być może wynika to z faktu, iż numerologicznie jestem jedynką z daty urodzenia. Oświecenie prawdę mówiąc nie wiem do czego by mi było potrzebne. Ja chce być bogaty przez dłuższy okres czasu. Tylko tyle i aż tyle.
Wiesz każdy z nas jest po prostu obfitością. Jedyne co oddziela człowieka od jej doświadczania to przekonanie, że jest czymś innym – brakiem :) Kiedy popatrzysz sobie tak na intencję być może pełniejszą będzie – Trwanie w stanie obfitości i doświadczanie jej we wszystkim każdego dnia.
Edyta
13 listopada 2023 22:16
Hm.. chyba wyszło że najczęściej jestem na drugim etapie świadomości. Już wiem że nie jestem ofiarą, że ludzie to lusta, że zachowanie ludzi pokazuje mi coś o mnie, co mam jeszcze do uzdrowienia. Tylko bardzo często nie wiem co i jak…
W relacjach z ludźmi cały czas powtarzają mi się te same sytuację a ja nie umiem rozkminić co mają mi pokazać…
W relacji w ciałem ciąga kontrola, wyznaczanie sobie celów, ich realizacja, ale pod ciągłą kontrolą, pod przykrywką dbania o swoje zdrowie. Zaczęłam ćwiczyć, zdrowiej się odżywiać, ale dlatego żeby coś osiągnąć, udowodnić, pokazać innym że mogę, zrobić im na złość, żeby wyglądać tak jak sobie wymarzyłam… Staram się poddać kontrolę, cieszyć się że ćwiczę dla samego faktu ćwiczenia, że jem zdrowiej ale dobrze wiem że to wymówki, że robię to tylko po to, żeby lepiej wyglądać i udowodnić komuś, że jak nie chce ze mną być to będzie żałował… Wiem, niezbyt fajna intencja.
W relacji ze sobą to czasem jeszcze rola ofiary, użalanie się nad sobą…
W relacji z pieniądzem to w ogóle nie wiem, pracuje, zarabiam, wydaje i nie zastanawiam się nad tym za bardzo. Ale czasem rola ofiary, że czemu inni mają lepiej, czasem po prostu obojętność, że jest dobrze tak jak jest.
Ewelina Baszak
2 grudnia 2023 12:27
hejo, ja mam problem z ocenieniem kwesti zdrowia poprzez mape. Nie dokonca wiem jak to polaczyc. Mam swiadomosc ze choroby sa przejawem emocjonalnych blokad i stanow psychosomatycznych, ale na jakim jestem etapie ? Nie wiem. Wiem, ze trzeba je rozgryzc jak mowi totalna biologia i uleczyc wybaczyc niby wiem jak ale chciala bym zeby dane symptomu zniknely i czekam i czekam. Przykladowo biale plamy na plecach na ktore masci nie pomagaja od dermatologa a ostatnio utrata wlosow idealnie na czubku glowy.. co to relacji ze soba i innymi mialam przyjemosc w medytacji spontanicznie dostrzec ze wszechswiat wchodzi we mnie i uslyszalam ze ja jestem czescia wszechswiata czego wtedy nie rozumialam, i raz mialam polaczenie ze wszystkim co jest widzialam rozne miejsca na swiecie i wszechswiat kosmos czulam ze jestem wszedzie ze jestem stworca po prostu, ciekawi mnie dlaczego mialam tylko dwie takie wizje i dlaczego juz ich nie mam a byly przepiekne . Czy cos robie zle ? praca tez zaniza moje wibracje ale to tez jest obwinianie wiec sama sobie zanizam ? pracuje na produkcji z 30 osobami na zmianie i latwo nie jest. chciala bym czuc takie polczenie z dusza wyzsza jazna jak kiedys i byc zawsze w wysokich wibracjach i miec zawsze aktywne pole serca i czuc ten przeplyw jak kiedys ..
Nie chodzi o to by cały czas być w wysokich wibracjach ale aby do nich świadomie wracać. Oczywiście nie uciekając od niewygodnych emocji, ale wyciągając z nich informacje o sobie. Choroby pokazują najczęściej jak daleko od siebie jesteś. Kiedy przestaje się z nimi walczyć a uznaje za nauczyciela, łatwiej dostrzec lekcje i też dzięki temu uwolnić się od nich.
Frania Frank
15 grudnia 2023 13:27
Witam! Jestem po 1 lekcji, patrzę na mapę i mam pustkę. W jaki sposób zrobić tu medytację o której mówiłyście?
Cieszę się że kliknąłem i jestem z Wami na pokładzie rejsu płynącego w kierunku spełnionego i radosnego zycia. 🙂
Anna Mzyk-Lis
17 grudnia 2023 20:50
Dziendobry.
Rozpoczynam prace z Wami bardzo się cieszę ze tu jestem, rozpoczynam kursem Wysokie wibracje i wew. Dziecko bardzo mi się podoba, chociaż proces rozwoju zaczęłam jakieś 6 lat temu ale po raz kolejny dotknęło mnie moje życie albo moja dusza mnie wola do tego co mam jeszcze do przepracowania uwolnienia emocji i ograniczających przekonań, jest ciężko ale zarazem pięknie kiedy docieram do swojej świadomości. Pozdrawiam Wszystkich
Cześć- nieźle się zaczyna -pierwsze pytanie, a ja już nie znam odpowiedzi o relację ze sobą. Chodzi o to, że ja doskonale wiem, że jestem kreatorką swojego życia, ale…. nie umiem świadomie go kreować. Próbuję wszelkich technik włącznie z wizualizacjami i afirmacjami i nic z tych rzeczy się nie zadziewa.(np.Afirmację ” w dzień i w nocy wszystko mi sprzyja ” mam tak wrytą w mózg, że nawet jak się obudzę w nocy to jest to moja pierwsza myśl) Przeszłam kurs o relacji z pieniądzem, pokochaj siebie bardziej i alchemię emocji. I tak niby wszystko wiem, ale wciąż nie kreuję świadomie, czyli życie mi się przydarza ? Gdzie jestem? Poziom 1 czy 2? Pomóżcie proszę to zrozumieć. Dziękuję.
Wiesz co, w tej pierwszej sesji chodzi o to, aby postarać się siebie nie oceniać, tylko z serca spojrzeć na siebie i z bezwarunkową miłością zobaczyć, gdzie się widzisz w konkretnych sferach. Tak, jak mówimy, dla niektórych sytuacji nawet w tych sferach to będzie inny etap. Ale zazwyczaj dla danej sfery jest jakiś przeważający (przeważająca częstotliwość). W kolejnych sesjach dużo Ci się wyjaśni, co z tym dalej zrobić, aby świadomie wskakiwać w kolejne fazy. Na ten moment jeśli czujesz, że mocno w relacji ze sobą jesteś przywiązana do swojego ciała i wchodzisz w rolę ofiary, to warto to sobie określić, a potem w miarę wdrażania w proces i praktykowania tego, o czym mówimy w kolejnych lekcjach, z ciekawością obserwować, jak się będzie zmieniać. :)
Dziękuję, ja chyba za bardzo chciałam to od razu rozgryźć ;)
Wow! Jakbym opisala sama siebie :|
Dziękuję Sylwia i Honorata. Bardzo dobry materiał na początek,tego mi było potrzeba❤💚
Nie wiedziałam gdzie się gubię, przeplatają się trzy etapy.Widze ze Jestem na dobrej drodze.Piekna ulga i zrozumieni..Dziękuję z serca💚❤
Super🌟🍀✨️🪄To jak w Tarocie, drzewie zycia i ogolnie w „systemie” w ktorym manifestujemy. Kielichy to emocje, miecze to mysli, buławy to dzialanie a monety to bycie.
Wszystko jest jednoscia i jest w przerozne sposoby opowiadane. Wspaniala droga. To poprostu alchemia wszystkich etapow bo jedno bez drugiego nie „jest” .Ciesze sie na dalsze lekcje buziaki kochane. Pozdrawiam 🍀💫
Witam. Kurs wykupiłam kilka dni temu ,ale nie mogłam się do niego dobrać (zawsze coś). Dziś mam wolne więc mówię ok to jest ten dzień i co mi głową podpowiadała :to może posprzątaj ,to może pranie,to coś tam ,a ja sama do siebie ok akceptuje to wiem ,że się boisz zmian ,ale się uspokój i obejrzyj . I tak zrobiłam . Super przekaz . A ja niby bardzo dużo wiem i mówię tym co chcą słuchać ,ale sama do siebie tło nie dokonać. Czuję ,że ten kurs mnie otworzy. Dziękuję ❤️
Witam. Uczestniczę w Waszych już 4 kursach i 22 dni dla świadomości pieniądza (coś takiego) już raz przeszedłem ale z racji tego, że raczej uczyłem się Waszego języka, robię go jeszcze raz :-) Teraz właśnie skończyłem pierwszą lekcję Wysokich Wibracji i na podstawie tego wszystkiego zobaczyłem, że w kwestii finansów (a na tym teraz najbardziej mi zależy), tkwię w zamkniętym kręgu. Wiem, że w dzieciństwie miałem majętnego kolegę, a moja rodzina taka nie była, i zawsze chciałem mieć chociaż trochę tego co On. Doprowadziło to do tego, że w dorosłym życiu popadam co chwilę w długi gdyż podświadomie dążę do POSIADANIA ale niecierpliwość (wydaje mi się, że mam mało czasu i chcę teraz i już) nie pozwala mi na wypracowanie majątku, a szybciej jest wziąć kredyt. Teraz jestem w długach ale już cierpliwie staram się rozwijać firmę (nową). Napisałem nawet biznes plan, przygotowałem się porządnie do tej firmy (liczne szkolenia m.in. w Coraz Lepszej Firmie itp) i jestem cierpliwy ale demony przeszłości nie śpią. Co chwilę dzwoni ktoś z ponagleniem spłaty raty itp. Wiem że nie mogę zaciągać nowych zobowiązań i chcę zarobić aby jak najbardziej spłacać stare długi (na samą myśl o tym robi mi się bardzo przyjemnie) ale jeszcze nie zarabiam, a na spłatę długów jeszcze nie mam kasy. To jest to zamknięte koło gdyż goni mnie czas (wymagania spłaty) i muszę bardzo dużo wysiłku wkładać w to aby być dalej cierpliwym w budowaniu firmy, a to razem powoduje u mnie frustracje, chwilę załamania i zniechęcenia i znów muszę sobie tłumaczyć, że będzie ok, że cierpliwość, wytrwałość systematyczność itp aż do następnego telefonu czy też serii telefonów z wymaganiem spłaty. Dlatego tak nakupiłem Waszych kursów żeby się podtrzymywać i wiem, że jak już się zacznie to się potoczy ale ten czas oczekiwania – czy on przez te frustracje co chwila nie wydłuża całego procesu?
Pozdrawiam
Wojtek
Hej. Oczywiście nacisk rodzi opór i przynosi więcej tego, czego nie chcesz.
W każdym razie najprościej jeśli chodzi o działania jest wprowadzić sobie sztywny podział tego co do Ciebie finansowo przychodzi i trzymanie się go bez względu na wszystko. Czyli czy przychodzi 50 zł czy 5000 zł to dziel to na 4 subkonta. 1 – 20% na życie, 2 – 40% na opłaty firmy i podatki, zus, bieżące, 3 – 20% – na oszczedności i inwestycje, 4 – 20% na te spłaty. Spłacasz tyle ile przychodzi nie patrząc, że to nie całość itd. Dzięki temu możesz spokojnie żyć, rozwijać firmę i spłacać. A rozwijajac firmę i zarabiać coraz więcej – te procenty są coraz większe :) Ten system pomógł nam i już wielu osobom wyjść na prostą i rozwijać to, co chcesz. Powodzenia
Witam, czy istnienie szansa dostać mapę świadomości w PDF bez ciemnego tła, co ułatwi biało-czarny wydruk i czytelność. dziękuję
Podczas wydruku czarno białego można odwrócić kontrast. Ewentualnie przepisać ją sobie do notatek. Przypominamy, że ma ona służyć pracy własnej. ;)
Hej, mam pytanie czy jest taka możliwość, że ktoś może być nieświadomie na etapie ciała przyczynowo skutkowego? Bez całej wiedzy, technik, ćwiczeń itp., poprostu ktoś tak żyje i życie przeżywa się przez tą osobę?
W niektórych sferach i czasem może się to przejawiać. Pamiętaj, że etapy są płynne i raczej nie stałe :) Może zdarzyć się u ludzi, którzy nie są wystawieni np. na zbyt mocne działanie chęci posiadania czy przywiązania do ciała. Są takie miejsca na świecie, są takie wcielenia i przypadki :)
finanse poziom pierwszy . dla relacji ze sobą, dla relacji z innymi ,dla relacji z ciałem i zdrowiem jestem na etapie przeplatania się między 2 i 3 poziomem. dwa razy byłam w stanie, który nie umiem nazwać ale po pobycie w tym stanie, który bym opisała jako błogość istnienia, radość, poczucie szczęścia, zadziało się coś co określiłam jako gwiazdka z nieba. Zadzwonił telefon z ofertą pracy . Po 3 miesiącach pracę straciłam Drugi raz dokładnie to samo. wiąże te sytuacje ze sferą finansową która u mnie jest na poziomie nie mogę mieć nie zasługuję, nie mogę mieć tyle ile chce i potrzebuję. manifestuję pracę po czym ją tracę. Dziewczyny co Wy na to ?
Ale konkretnie na co? :)
Zaczynam troszkę pózniej ale widzę że jest to odpowiedni moment. Przez ostatnie 2 lub 3 miesiące czuje że gdzieś się zagubiłam i gdy teraz widzę że byłam na etapie 2 przed zmianami które sprowadziły mnie na etap 1, łatwiej zrozumieć, że to nie koniec ale początek drogi świadomości mojego Ja. Nie wiem czym jest spowodowane osłabienie emocjonalne, codziennie staram się to sprawdzać gdzie coś siedzi. Ale widzę,że nic nie dzieje się bez przyczyny i to sprowadziło mnie do Was abym mogła znów czegoś się nauczyć. Po lekcji oprócz faktu że czym prędzej chce przejść do lekcji drugiej, czuje potrzebe odbycia medytacji, gdzie już bardzo dawno nie mogłam się udać w tę podróż. Dziękuje że jesteście.
Witajcie, ja szczerze za bardzo nie wiem od czegi mam zaczac i na czym ma polegac zweryfikowanie moich obecnych faz w fazach zycia. Od czego wystartowac, zbalazlam sie tutaj poniewaz glownie odczuwam lek, kazdego dnia. Lek o przyszlosc, o prace, o finanse, o dzieci. A chcialabym zazbac spokoju wewnetrznego, odczuwac spokoj i radosc z zycia. Budze sie juz lekiem, i czuje ze juz powinnam wstac i dzialac. Rozumiem ze mam problem z emocjami, w dziecinstwie z powodu sytuacji w domu rowniez odczuwalam lek, niepewnosc tego co zastane po powrocie do domu. Mozecie dac mi jakas wskazowke ja przejsc te fazy, jak mam do tego podejsc.
Idź dalej do kolejnych lekcji, aby Ci się to wyjaśniło
cześć, interesuje mnie skąd mam wiedzieć jaka emocja się może kryć za danym zachowaniem. Ty Sylwio powiedziałaś w tym nagraniu, że za sprzątaniem może się np. kryć odrzucenie. Skąd mogę zaczerpnąć więcej wiedzy na temat powiązania zachowania z jakąś ukrytą emocją? :)
Z obserwacji swoich emocji – albo w medytacjach albo kontemplacjach.
Bardzo interesujący materiał. Jestem ciekawa co przyniosą następne.
pozdrawiam was cieplutko 🌱
Szczerze mówiąc miałam opory przed zakupem kursu a obawy przed naciągarstwem ale ostatnio prześladowały mnie liczby 111 i 222 i w tej pierwszej cenie zakupiłam od was pakiet więc to chyba nie przypadek. To co napisałyście jest bardzo ważne. W prawie przyciągania dużo mówi się o afirmacjach i koherencji serca. Ja dzisiaj uświadomiłam sobie, że też byłam na 3 etapie, i też nie byłam gotowa żeby wejść w kolejny, bo wszechświat podstawił mnie przed testem, który złamał mnie totalnie i zamknął serce na cztery spusty blokując na jakikolwiek dalszy rozwój. I takim o to sposobem spadłam na 1 poziom, i nie wiedziałam jak się podnieść, nie widziałam w tym sensu. Uważałam, że zmuszanie się na siłę żeby poczuć miłość kiedy czuję tylko złość na siebie i na cały świat prowadzi do niczego. I zaczęło się obwinianie, doświadczenie braku w każdej sferze. Mimo posiadania ogromnej wiedzy nie wiedziałam w jakim kierunku podążać. Zamknęłam się na 4 spusty i nie chciałam słyszeć o pracy z cieniami. Dlatego ciesze się że to „przypadek” przywiał mnie do Was. Liczę że wasze materiały pozwolą mi stworzyć permanentną zgodę, akceptację i odpuszczenie, które pod wpływem próby nie rozpadnie się na kawałki, a które pozwoli mi utrzymać wysokie wibracje. Gorąco pozdrawiam i jestem ciekawa dalszych lekcji. Namaste 🙏i
<3
Witajcie, mam takie pierwsze pytanie, jak utrzymać stan tzw rozplyniecia jaki mam w naturze, przy drzewach, niebie i słońcu…I tracę go jak tylko wjeżdżam do betonowego miasta…czuję jak moja dusza wtedy umiera, to taki smutny bol…jak rozpłynąć się w mieście..I pracy przy laptopie …gdy dusza oddycha na zewnątrz wśród piękna..?.
Jak najczęściej chodź po trawie, lub ogólnie na bosaka. Otaczaj się roślinami. Rób sobie sesje oddechowe. Pij dużo wody i bierze długie kąpiele.
Hej,
Wrzechu zesłał mi info o tym kursie (czyt. za pomocą jakże trafnych algorytmów fejsa) i czuję,że to strzał w dziesiątkę!
Dziękuję za cudowną umiejętność wklejenia duchowości w konkrety matrixowe! Pomaga mi to się zebrać, robić i śledzić postęp a jednocześnie czuć, przeżywać, wracać do wspomnień.
Wielkie dzięki za te reści!
Cześć dziewczymy, uwielbiam Was słuchać. Zawsze piękny przekaz, pięknie przez Was płynie:)
Chyba jednak nie potrafie czytac mapy pod kontem ćwiczenia…
Ogólnie mam w sobie już większą lekkość życia i coraz głębsze spojrzenie myślę, ale np. moje relacje z dziećmi są nadal trudne – wg czego mam je określać?
To raczej poziom 1 , z momentami w 2, ale – w którą stronę czytać mapę w tej kwestii?
Pogubiłam się…
Zosia
Hej Zosia
Też tak mam, między 1 a 2, ale świadomie zaczynam od 1, tak czuje.
hej,
ja u siebie zauważam obecnie jedną sferę do pracy. Z pozostałych jestem bardzo zadowolona i usatysfakcjonowana (chociaż nie musiałam aż tyle pracy w nie włożyć, bo zawsze czułam, że będzie w nich dobrze – więc bez presji, z poczuciem przyszłego spełnienia, bez zwątpienia robiłam swoje). Ta sfera nad którą pracuję do relacje-miłość – faktycznie kręcę się w kółko…ale może tak ma być. Próbuję się w tym połapać, odpuszczam kontrolę, ale jak tylko wkradnie mi się rozumowanie, analizowanie itp, pojawiają się echa przeszłości, pojawia się strach, panika, złość. Później raz wydaje mi się, ze moje emocje były uzasadnione, innym razem nie. Z bycia na nie, znowu przechodzę w bycie na tak w przypływie empatii i miłości i tak wkoło macieja od pięciu lat haha.
Najtrudniejsza sprawa dla mnie to rozeznanie co jest głosem wszechświata, równym z moją intuicją, a co jest tylko iluzją tego głosu. Wtedy odpuszczam i rzeczywistość jest łaskawa dla tego mojego „obiektu miłości”, gdzie utrudnia jak już chcę to zosatwić i iść w drugim kierunku. Tak jakby rzeczywistość testowała moją wolę czy napewno wystarczająco chcę, że pokonam trudność.
Cześć. Myślę że jestem w etapie drugim. Nie umiem poddać się życiu i nie umiem puścić kontroli.
Witam wszystkich
Jak dobrze, że Zakupiłam ten warsztat. Już na dzień dobry uświadomiłam sobie, że mój obecny stan, to stan fizyczny i to w każdej swerze życia, czyli ten najniżej, oprócz relacji dziecmi, tu jest dość wysoko. Robota mnie czeka, ale szczęśliwa i wdzięczna jestem, że wreszcie to wszystko pomożecie mi kochane w sobie poukładać❤️❤️❤️
Moja relacja z innymi:
Obawiam sie ludzi w dalszym ciagu. Boje sie ich oceny ich spojrzen tego ze mnie nie rozumieja. Widze jaki mam wplyw na najblizszych, przeszlam zmiane i oni tez. Nie lubie sie z sasiadka i mysle ze jest to idealny przyklad zwierciadla, ona jest moim zwierciadlem. Pogardzam nia i czuje sie lepsza i wiem jak plytkie to jest. Jestem swiadoma ze to wszystko wyplywa ode mnie. Ale pracuje nad tym i staram sie tak nie oceniac, wyplywa to z tego ze jako dziecko wszyscy dookola mnie oceniali i nigdy nie czulam sie wystarczajaco dobra. Relacja z partnerem jest dobra, jestesmy transparentni, ufamy sobie i pracujemy nad soba. Relacja z rodzina czasem wydaje sie byc nieistniejaca, nie mamy za duzo kontaktu, Jestem swiadoma ze maja wlasne zycie a ja mam duzo wolnego czasu wiec ich nie obwiniam. Chociaz czasem jednak mi przykro ze czuje sie tak samotna. Czasem czuje ze odpycham od siebie ludzi za surowo ich oceniajac. Chcialabym stworzyc piekna przyjazn z kims ale nie wiem jak i nie wiem z kim, bo dawno nie spotkalam nikogo kto by mnie zafascynowal, zaciekawil i z kim moglabym podyskutowac i moze poszerzyc swoje horyzonty. Uwazam ze wiekszosc ludzi jest nudna i robi to samo, slucha tej samej muzyki, nagrywa te same tiktoki i ich zycie kreci sie wokol malo istotnych dramacikow. Ze stwarzaja sobie sami problemy. Jesli tak mysle czy to znaczy ze ja taka jestem? I dlatego ich przyciagam? Dolujace to. Lubie myslec o sobie ze jestem oryginalna i nietuzinkowa i ze sie roznie, czy to pycha przeze mnie przemawia? Z jednej strony czuje sie gorsza od innych i odstajaca od grupy zawsze jako piate kolo u wozu, a z drugiej czuje sie dumna ze nie jestem copy paste. Tak czy siak siedze w domu sama i maluje i nie mam kontaktu z nikim poza moim partnerem praktycznie. Mozna powiedziec wyjdz do ludzi, rusz dupe, zrob cos ale ja tego nie robie. Jestem jak zablokowana. W tej relacji jestem na poziomie 1 chociaz duzo widze tutaj efektu lustra wiec moze 3…? Ta sfera w moim zyciu jest naprawde skomplikowana. A Wy co myslicie?
Bardzo ciekawa i szczera wypowiedz🙂
drogie Dziewczyny, dziękuję za ten kurs, czuję, że bardzo mi się przyda. kilka miesięcy straciłam mamę i od tamtego czasu czuję bardzo silną potrzebę duchowego rozwoju, zaczęłam od Potęgi Podświadomości i innych lektur doktora Murphy’ego i widzę, że Wasz kurs bardzo z nimi współgra. dziękuję i nie mogę doczekać się dalszych części!
Honorato i Sylwio, właśnie dołączyłam do kursu Wysokie Wibracje i dziękuję Wam za nagranie z 1 lekcji oraz mapę stanów świadomości. Mam takie dwa pytania odnoście tego, jak to się przekłada na praktykę życiową. Będę wdzięczna za wasze odpowiedzi czy podpowiedzi.
Muszę przerabiać uważnie wszystko .Wygląda na to ,że myliłam się myśląc że nie mam traum z dzieciństwa.Wszystko wyparłam🫣
Etapy opisane w tej mapie są bardzo płynne i uproszczone .wykupiłam ten kurs ze względu na Wasza dobra spokojna i rozsądna energie. Przez kilka ostatnich lat cofnęłam się w rozwoju , spadłam z wysokiego konia 😏. Bywam niestety i niechętnie w roli ofiary w kilku aspektach mojego życia Głównie w relacji z rodzina pochodzeniowa .
w obszarze pracy i jako mama bywam nieustannie na 3,4 poziome , czuje się w tym dobrze i jak to mówicie bezwysiłkowo i naturalnie czuje przepływ życia , świadomość , radość , dobro.
Bardzo dobrze rozróżniam pozycje ofiary a jej nie chce . Domyślam się i wiem ze pewnie muszę to wszystko przeżyć ale nie bardzo to lubie 😏
chetnie przejdę z Wami ten proces . Może coś się przepracuje 🙂
W miarę jak słucham waszego pierwszego wykładu z wysokich wibracji odezwał się we mnie wewnętrzny głos który gdzieś tam na początku mojej drogi w rozwoju osobistym zaistniał, bądź to była moja intencją. Nie wiem czy jest dobra czy jest zła ale chodzi poprostu o to, że dążę do tego by mieć odblokowany taki przepływ finansowy, aby być wolnym finansowo i przede wszystkim niezależnym od nikogo. Być może wynika to z faktu, iż numerologicznie jestem jedynką z daty urodzenia. Oświecenie prawdę mówiąc nie wiem do czego by mi było potrzebne. Ja chce być bogaty przez dłuższy okres czasu. Tylko tyle i aż tyle.
Wiesz każdy z nas jest po prostu obfitością. Jedyne co oddziela człowieka od jej doświadczania to przekonanie, że jest czymś innym – brakiem :) Kiedy popatrzysz sobie tak na intencję być może pełniejszą będzie – Trwanie w stanie obfitości i doświadczanie jej we wszystkim każdego dnia.
Hm.. chyba wyszło że najczęściej jestem na drugim etapie świadomości. Już wiem że nie jestem ofiarą, że ludzie to lusta, że zachowanie ludzi pokazuje mi coś o mnie, co mam jeszcze do uzdrowienia. Tylko bardzo często nie wiem co i jak…
W relacjach z ludźmi cały czas powtarzają mi się te same sytuację a ja nie umiem rozkminić co mają mi pokazać…
W relacji w ciałem ciąga kontrola, wyznaczanie sobie celów, ich realizacja, ale pod ciągłą kontrolą, pod przykrywką dbania o swoje zdrowie. Zaczęłam ćwiczyć, zdrowiej się odżywiać, ale dlatego żeby coś osiągnąć, udowodnić, pokazać innym że mogę, zrobić im na złość, żeby wyglądać tak jak sobie wymarzyłam… Staram się poddać kontrolę, cieszyć się że ćwiczę dla samego faktu ćwiczenia, że jem zdrowiej ale dobrze wiem że to wymówki, że robię to tylko po to, żeby lepiej wyglądać i udowodnić komuś, że jak nie chce ze mną być to będzie żałował… Wiem, niezbyt fajna intencja.
W relacji ze sobą to czasem jeszcze rola ofiary, użalanie się nad sobą…
W relacji z pieniądzem to w ogóle nie wiem, pracuje, zarabiam, wydaje i nie zastanawiam się nad tym za bardzo. Ale czasem rola ofiary, że czemu inni mają lepiej, czasem po prostu obojętność, że jest dobrze tak jak jest.
hejo, ja mam problem z ocenieniem kwesti zdrowia poprzez mape. Nie dokonca wiem jak to polaczyc. Mam swiadomosc ze choroby sa przejawem emocjonalnych blokad i stanow psychosomatycznych, ale na jakim jestem etapie ? Nie wiem. Wiem, ze trzeba je rozgryzc jak mowi totalna biologia i uleczyc wybaczyc niby wiem jak ale chciala bym zeby dane symptomu zniknely i czekam i czekam. Przykladowo biale plamy na plecach na ktore masci nie pomagaja od dermatologa a ostatnio utrata wlosow idealnie na czubku glowy.. co to relacji ze soba i innymi mialam przyjemosc w medytacji spontanicznie dostrzec ze wszechswiat wchodzi we mnie i uslyszalam ze ja jestem czescia wszechswiata czego wtedy nie rozumialam, i raz mialam polaczenie ze wszystkim co jest widzialam rozne miejsca na swiecie i wszechswiat kosmos czulam ze jestem wszedzie ze jestem stworca po prostu, ciekawi mnie dlaczego mialam tylko dwie takie wizje i dlaczego juz ich nie mam a byly przepiekne . Czy cos robie zle ? praca tez zaniza moje wibracje ale to tez jest obwinianie wiec sama sobie zanizam ? pracuje na produkcji z 30 osobami na zmianie i latwo nie jest. chciala bym czuc takie polczenie z dusza wyzsza jazna jak kiedys i byc zawsze w wysokich wibracjach i miec zawsze aktywne pole serca i czuc ten przeplyw jak kiedys ..
Nie chodzi o to by cały czas być w wysokich wibracjach ale aby do nich świadomie wracać. Oczywiście nie uciekając od niewygodnych emocji, ale wyciągając z nich informacje o sobie. Choroby pokazują najczęściej jak daleko od siebie jesteś. Kiedy przestaje się z nimi walczyć a uznaje za nauczyciela, łatwiej dostrzec lekcje i też dzięki temu uwolnić się od nich.
Witam! Jestem po 1 lekcji, patrzę na mapę i mam pustkę. W jaki sposób zrobić tu medytację o której mówiłyście?
Przejdź do kolejnej lekcji :)
Zrobiłam, wyszły mi same etapy 1 i 2
Cieszę się że kliknąłem i jestem z Wami na pokładzie rejsu płynącego w kierunku spełnionego i radosnego zycia. 🙂
Dziendobry.
Rozpoczynam prace z Wami bardzo się cieszę ze tu jestem, rozpoczynam kursem Wysokie wibracje i wew. Dziecko bardzo mi się podoba, chociaż proces rozwoju zaczęłam jakieś 6 lat temu ale po raz kolejny dotknęło mnie moje życie albo moja dusza mnie wola do tego co mam jeszcze do przepracowania uwolnienia emocji i ograniczających przekonań, jest ciężko ale zarazem pięknie kiedy docieram do swojej świadomości. Pozdrawiam Wszystkich