Dziewczyny Kochane…
z największym szacunkiem do Was i do Waszej Mądrości.. przyjmując w pełni że taki przekaz ma swoje miejsce.. ta praktyka nie ma zbyt wiele wspólnego z Oryginalną Rdzenną Praktyką Ho’oponopono. którą Światu przekazała Morrnah Simeona.
Ho’oponopono jest Praktyką Miłości w harmonii ze wszystkimi, w tym w łączności z Przodkami.
To Piękny Proces wymagający w pełni zrozumienia czemu służy i jaka jest nasza rola w nim.
To proces głębokiego oczyszczania, w którym Człowiek jest prowadzony poprzez Boskość jak jest w Nim.
Te cztery zdania, które tu Sylwio przekazujesz, są zdaniami stworzonymi na potrzeby “atrakcyjnego przekazu” , mają charakter czysto komercyjny, co nie znaczy , ze nie niosą Mocy i Transformacji. Na pewno mają swój sens i wartość znaczeniową i też służą, tyle żę..
Anioł tkwi w szczególe.. a tutaj szczegółem jest cała Istota Procesu.
W głębi serca po prostu przyjmuję, że Wasz przekaz tutaj jest dobrem.. i ze zrozumieniem, ze wszystko jest właściwe i służy..
I również w głębi serca zachęcam Was do zapoznania się z dorobkiem Morrny i wszystkim tym, co przekazała, czego nauczała i co tworzy Czyste Intencje.
W Polsce Joasia Mądrzak jest Nauczycielem tej Oryginalnej – Rdzennej Metody według Morrnah, szczerze zapraszam do Niej na stronę lub na FB Morrny.
Ufam i wierzę, że wszystko się dzieje w jakimś celu, więc i mnie właśnie dziś jest dane uczestniczyć w tym doświadczeniu. który zaraz za chwilę z miłością w sercu obejmę Praktyką Ho’oponopono, której uczyłam się z rdzennego przekazu Morrny, korzystam z Niej z wdzięcznością od lat.
Przytulam Was Obie do serca:-):-)
Kochana.
Dla nas najważniejsza jest intencja używania i to, że praktyka ma śłużyć nam, nie my jej ;) O tym co piszesz już kilka lat temu mówiła na Asia Grabska, która mocno związana jest z kulturą hawajską.
Znamy głębię i to skąd pochodzi ho’oponopono, ale jak też wiesz lubimy włączać różne poznane praktyki czy techniki i z intencją poszerzania świadomości używać ich do dalszego progresu.
Nie trzymamy się szytwno tego co poznajemy, ponieważ także dostajemy przekazy jak tego używać dalej :)
A więc oczywiśćie szanujemy to, że ktoś chce pozostać w poznanym schemacie, proponując też inne użycie czegoś, co się zna.
To troche jak z modlitwą – wiekszość ludzi myśli, że jedyna słuszan to Ojcze nasz. Jednak można modlić się po swojemu z dobrą intencją i połączeniem.
Ściskamy
Tak sobie czułam.. że Wasza odpowiedź będzie w takiej treści:-)
I przyjmuję, że tak jest właściwie.. bowiem w Naszym Wszechświecie Dobra jest ponad miarę:-)
Jestem w takim miejscu życia, w którym łączenie rozpoznaję jako czerpanie garściami od Najwyższego Dobra z uszanowaniem Pochodzenia.. mam pełną zgodę aby z radością korzystać z różnych praktyk i narzędzi, łączyć je i wybierać to, co służy.. na teraz dobrze mi jest ( o ile mam dostęp) aby uhonorować Twórcę, a właściwie Tyc, którzy przekazują Tę Wartość dalej( bo wszystko jest połączone i już jest:-)) , np: to jest Praktyka Oryginalna , a to jest inna praktyka, która też pochodzi z Hawajów.
I mogę korzystać z obu i z wielu innych.. aby poszerzać świadomość i iść dalej w rozwoju .. korzystam z wielu metod, często wcale nie nazywając ich po imieniu.. z wdzięcznością za Obfitość, za Dobro i za Prowadzenie.. nie mam lekkości w zgodzie na nazywanie jakieś praktyki – metody imieniem Wartości, którą na praktyka-metoda nie jest.
Czy to jest właśnie tym sztywnym?
Trochę to jest dla mnie jasne i jednoznaczne.. to tak jak JA JESTEM.. to JESTEM JA.. nie jakiś inny Człowiek, Kobieta.. Renata.. choć to JESTEM obejmuje i mnie, i Człowieka i Kobietę.. ale najważniejsze JA jest tylko jedno – właściwie to Jedna:-)
Dziewczyny dziękuję za Waszą odpowiedź..
pójdę sobie z Waszą Treścią na spacer.. bowiem być może pokazujecie mi coś, czego jeszcze nie widzę a jest we mnie:-)
Albo odwrotnie:-)
Wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni.. cokolwiek jest we mnie, jest i w Was.. i cokolwiek jest w Was..jest we mnie:-)
Dziewczyny Kochane…
z największym szacunkiem do Was i do Waszej Mądrości.. przyjmując w pełni że taki przekaz ma swoje miejsce.. ta praktyka nie ma zbyt wiele wspólnego z Oryginalną Rdzenną Praktyką Ho’oponopono. którą Światu przekazała Morrnah Simeona.
Ho’oponopono jest Praktyką Miłości w harmonii ze wszystkimi, w tym w łączności z Przodkami.
To Piękny Proces wymagający w pełni zrozumienia czemu służy i jaka jest nasza rola w nim.
To proces głębokiego oczyszczania, w którym Człowiek jest prowadzony poprzez Boskość jak jest w Nim.
Te cztery zdania, które tu Sylwio przekazujesz, są zdaniami stworzonymi na potrzeby “atrakcyjnego przekazu” , mają charakter czysto komercyjny, co nie znaczy , ze nie niosą Mocy i Transformacji. Na pewno mają swój sens i wartość znaczeniową i też służą, tyle żę..
Anioł tkwi w szczególe.. a tutaj szczegółem jest cała Istota Procesu.
W głębi serca po prostu przyjmuję, że Wasz przekaz tutaj jest dobrem.. i ze zrozumieniem, ze wszystko jest właściwe i służy..
I również w głębi serca zachęcam Was do zapoznania się z dorobkiem Morrny i wszystkim tym, co przekazała, czego nauczała i co tworzy Czyste Intencje.
W Polsce Joasia Mądrzak jest Nauczycielem tej Oryginalnej – Rdzennej Metody według Morrnah, szczerze zapraszam do Niej na stronę lub na FB Morrny.
Ufam i wierzę, że wszystko się dzieje w jakimś celu, więc i mnie właśnie dziś jest dane uczestniczyć w tym doświadczeniu. który zaraz za chwilę z miłością w sercu obejmę Praktyką Ho’oponopono, której uczyłam się z rdzennego przekazu Morrny, korzystam z Niej z wdzięcznością od lat.
Przytulam Was Obie do serca:-):-)
Kochana.
Dla nas najważniejsza jest intencja używania i to, że praktyka ma śłużyć nam, nie my jej ;) O tym co piszesz już kilka lat temu mówiła na Asia Grabska, która mocno związana jest z kulturą hawajską.
Znamy głębię i to skąd pochodzi ho’oponopono, ale jak też wiesz lubimy włączać różne poznane praktyki czy techniki i z intencją poszerzania świadomości używać ich do dalszego progresu.
Nie trzymamy się szytwno tego co poznajemy, ponieważ także dostajemy przekazy jak tego używać dalej :)
A więc oczywiśćie szanujemy to, że ktoś chce pozostać w poznanym schemacie, proponując też inne użycie czegoś, co się zna.
To troche jak z modlitwą – wiekszość ludzi myśli, że jedyna słuszan to Ojcze nasz. Jednak można modlić się po swojemu z dobrą intencją i połączeniem.
Ściskamy
Tak sobie czułam.. że Wasza odpowiedź będzie w takiej treści:-)
I przyjmuję, że tak jest właściwie.. bowiem w Naszym Wszechświecie Dobra jest ponad miarę:-)
Jestem w takim miejscu życia, w którym łączenie rozpoznaję jako czerpanie garściami od Najwyższego Dobra z uszanowaniem Pochodzenia.. mam pełną zgodę aby z radością korzystać z różnych praktyk i narzędzi, łączyć je i wybierać to, co służy.. na teraz dobrze mi jest ( o ile mam dostęp) aby uhonorować Twórcę, a właściwie Tyc, którzy przekazują Tę Wartość dalej( bo wszystko jest połączone i już jest:-)) , np: to jest Praktyka Oryginalna , a to jest inna praktyka, która też pochodzi z Hawajów.
I mogę korzystać z obu i z wielu innych.. aby poszerzać świadomość i iść dalej w rozwoju .. korzystam z wielu metod, często wcale nie nazywając ich po imieniu.. z wdzięcznością za Obfitość, za Dobro i za Prowadzenie.. nie mam lekkości w zgodzie na nazywanie jakieś praktyki – metody imieniem Wartości, którą na praktyka-metoda nie jest.
Czy to jest właśnie tym sztywnym?
Trochę to jest dla mnie jasne i jednoznaczne.. to tak jak JA JESTEM.. to JESTEM JA.. nie jakiś inny Człowiek, Kobieta.. Renata.. choć to JESTEM obejmuje i mnie, i Człowieka i Kobietę.. ale najważniejsze JA jest tylko jedno – właściwie to Jedna:-)
Dziewczyny dziękuję za Waszą odpowiedź..
pójdę sobie z Waszą Treścią na spacer.. bowiem być może pokazujecie mi coś, czego jeszcze nie widzę a jest we mnie:-)
Albo odwrotnie:-)
Wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni.. cokolwiek jest we mnie, jest i w Was.. i cokolwiek jest w Was..jest we mnie:-)
Dokladnie. Wszyscy jesteśmy połączeni. Ściskamy