Wygląda na to, że musisz się zalogować do panelu kursanta.
2024-03-20T19:28:54+01:00
Subscribe
Please login to comment
19 komentarzy
najstarszy
najnowszyoceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Agnieszka Jędryczka
26 lutego 2021 16:12
Cześć, wróciłam do tego nagrania ponownie i teraz doskonale czuję różnicę między przekazem intuicji A wglądem i przede wszystkim to że wgląd nie musi być spójny z daną sytuacją oczywiście pozornie. Co ciekawe od jakiegoś czasu mam jakiś lęk przed wglądami i po prostu obrazy nie przychodzą myślę że balam się co zobaczę i czy oby to napewno będzie właściwie, jakbym przestała ufać sobie w tym bo może to się komuś nie spodoba. Dzięki temu nagraniu wraca do mnie przekonanie że wgląd nie musi się podobać on po prostu odsłania prawdę. Chciałabym ponownie otworzyć się na wglądy i podpytac Was czy tu pracować z zaufaniem do siebie czy lękiem we mnie przed tym ewentualnie jakie narzędzia użyć? Dziękuję za każdą podpowiedź.
Praktykować zaufanie. Możesz np. poprosić Źródło żeby otworzyło przed Tobą wglądy, a swoich duchowych przewodników o to żeby byli z Tobą – o tym mówimy w kolejnych modułach więcej :)
Agnes
1 marca 2021 13:03
O ile łatwo mi było zrozumieć co to jest przekaz intuicji albo co to jest projekcja, o tyle trudniej mi jest przyjąć rozumienie WGLĄDU. Mam na myśli jak posługiwać się tym wglądem w moim życiu. Jak do tej pory to tylko projektowałam na kogoś swoje limity. Po wysłuchaniu Waszej lekcji zrobiłam ćwiczenie i przywróciłam wspomnienia w jakich okolicznościach słuchałam swojej intuicji a w jakich ja pogwałcałam. To mi uświadomiło potrzebę częstszego wsłuchiwania się w swoje ciało.
Natomiast – wgląd- jak wgląd może zaistnieć jeśli mam nie opierać się na psychologiczniej teorii, wiedzy o mechanizmach zachowań? Nawet jeśli nie oceniam a jestem obserwatorem to mam wiedzieć co obserwować…obrazy?zależności ?i rzutować je na dana sytuacje? To mi sie kojarzy z intelektualnym podejściem do problemu.
To tak jakby Źródło, czyste Światło miało poszerzyć moja świadomość i rozumienie zjawisk…czy tak??
Jak do tej pory to chyba nie miałam wglądu w swoje życie, a tym bardziej w postawy innych i ( umiałam jedynie projektować).
Dziękuję za te lekcje.
Wgląd przychodzi tylko wtedy gdy się na nim nie skupiamy i gdy nie mamy intencji go otrzymać. Skupienie na przekazie intuicji może otworzyć nam drogę do wglądu. Rozpoznajemy go gdy nagle w umyśle pojawia się obraz albo zdanie niepowiązane nijak z sytuacją, obserwacją mechanizmów czy zjawisk. Ale gdy się pojawi i poinformujemy o tym kogoś, np przez zdanie “słuchaj, czy to miałoby sens, gdybym powiedziała Ci, że zobaczyłam teraz…” okazuje się, że ten przekaz często ma sens i zmienia postrzeganie problemu z którym ktoś przyszedł, gdy dalej ze świadomości o wglądzie zaczynamy ponownie obserwować mechanizmy czy zjawiska na które on nakierował.
Agnieszka Noworolska
2 marca 2021 09:48
Dziękuję ogromnie za niesamowicie wartościową lekcję. Dzięki niej odkryłam w sobie zobowiązanie do psucia różnych rzeczy, o którym wspominała Sylwia. Kiedy byłam małym dzieckiem, prawie wszystko wylatywało mi z rąk. Notorycznie zbijałam naczynia w domu, a nawet w szkole i przypadkowo psułam różne rzeczy i cała rodzina karciła mnie za to, że jestem tą, która zawsze musi coś zbić czy zepsuć. Pracując jako deweloper aplikacji webowych i mobilnych, zastanawiałam się dlaczego nie działają mi rzeczy, które robię tak samo jak inni deweloperzy. Albo miałam zrobić jakąś poprawkę w aplikacji i zamiast poprawić, jeszcze bardziej popsułam i ktoś musiał po mnie poprawiać, bo nie byłam w stanie nic zrobić, mimo, że robiłam to według znanego algorytmu, zgodnie z instukcją, tak jak się powinno. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że ja cały czas operowałam na programie “psuję wszystko czego tylko dotknę, nie umiem inaczej niż tylko psuć”. Pracuję ze swoim wewnętrznym dzieckiem i ukochaniem go w momencie, kiedy niechcący wszystko psuło, ale może macie jeszcze jakąś podpowiedź w tym konkretnym przypadku? Dzięki serdeczne!
Poczytaj o metodzie EFT, u mnie się sprawdziła. Szybko poszukałam krzywdzące przekonania, nawet te nieuświadomione. A opukiwanie z ziewaniem, śmiechem i łzami daje niesamowitą transformację.
Tak, korzystałam z tej metody, aczkolwiek czuję, że mimo wszystko jest ona tutaj trochę zbyt powierzchowna, a właśnie wpadły mi głębsze wglądy za tym stojące. Właściwie to już chyba pouwalniałam to swoimi narzędziami, czasem zapominam, że poleganie na nich daje najgłębsze i najlepsze efekty ;P. Więcej zaufania do siebie to klucz :).dzięki
Wow… zagłębienie się w temat odsłoniło nawet aspekty stojące za tym psującym i zbijającym wszystko dzieckiem, a jest to aspekt dążący do niszczenia wszelkiej materii, do rozpadu, rozkładu, zniszczenia w pył wszystkiego co materialne, bo postrzega to jako silne zagrożenie dla swojej egzystencji – trzeba więc niszczyć wszystko co ma zbitą, materialną strukturę, łącznie z ludzkim ciałem… stąd różnego typu mechanizmy autodestruktywne… I to chyba właśnie był przykład wglądu :P. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie, podpowiedzi.
Myślę, że to może być głęboko ukryty konflikt aspektów zakorzeniony w polu wielu ludzi (o ile nie porażającej większości, ale wolę wstrzymać się od takich estymacji), stąd tak wiele aktów destrukcji, autodestrukcji, zniszczenia w świecie dookoła. Im szybciej sami w sobie uwolnimy te wzorce, tym szybciej zaimplementujemy w kolektywnej świaodmości wzorzec uwolnienia od destruckji (to chyba też był wgląd :D). I publikując to właśnie rzuciła mi się w oczy 11:11 :D.
Zrób sobie taki szybki powrót do momentu w którym ktoś Cię ochrzaniał lub karał za to, że coś zepsułaś i wymień to wspomnienie. Zamień film na taki w którym ten ktoś Ci mówi: Nic się nie stało. Wiem, że potrafisz tworzyć piękne rzeczy. Kocham Cię.
Albo coś w tym guście :)
I poczuj tą ulgę i wdzięczność, że nic się nie stało i jest ok i ktoś cię kocha tak po prostu i akceptuje.
Justyna Anna Matwijow
2 marca 2021 10:25
To ja tak z innej bajki… Przestałam was słyszeć, nie działa mi dźwięk na waszej stronie, tylko na waszej czyli z komputerem jest wszystko ok. Czy mogłybyście mi doradzić co i jak mam wcisnąć aby to się odblokowało…
Może chcesz zagłuszyć swój wewnętrzny głos, który przemawia do Ciebie przez lustro Sylwi i Honi? W ten sposób wysyłamy w przestrzeń silny sygnał zaburzający, który blokuje nam odbiór tego czego nie chcemy podświadomie słyszeć i materializować się może właśnie w probemach z technologią, gdzie zaburza nam się głośnik/mikrofon/kamerka itp. Bardzo silnie wpływamy na materię, w tym technologiczne sprzęty, sama się o tym przekonałam i nawet umieściłam w swoich komntarzach pod tą lekcją analogiczną sytuację.
Też o tym myślałam, wszystko wzięłam pod uwagę. Sytuacja jest bardziej taka, że bardzo jestem dziewczynom wdzięczna za wszystko co mogę tu usłyszeć, a na dodatek przede mną moduł dla którego się tu zapisałam. Ostatnio dostałam dużego olśnienia i ruszyłam dalej z miejsca po długim czasie (choć do tego momentu nie uświadamiałam sobie, że stanęłam). Martwi mnie to, że temat z którym ruszyłam na nowo, lepiej go zrozumiawszy, z innej strony na niego spojrzawszy… – przerobienie go może mi zająć bardzo dużo czasu (mogłoby mniej, ale nie wiem czy na szybko jestem gotowa). Jeśli miałabym na to czekać, mogłabym nie móc w normalnym terminie skończyć kursu. Mam nadzieję, że okaże się, że jest to jakiś błąd techniczny, który da się łatwo usunąć. Nadal więc czekam na propozycje…
Hej. Jedyne co nam przychodzi do głowy to na odtwarzaczu vimeo gdy masz przed oczami nagranie, sprawdzenie czy głośność jest ustawiona poprawnie. Lub czy nie wyciszyłaś podstrony samej w sobie gdy leciało jakieś nagranie (w zakładce widać wtedy przekreślony głośnik). Ewentualnie zresetowanie ciasteczek w przeglądarce. Daj znać, czy to tylko jedno video czy wszystkie i na jakiej podstronie, sprawdzimy u siebie.
Ha, ha, ha – faktycznie wyłączyłam niechcący albo chcący podświadomie dźwięk, ale to objęło wszystkie wasze podstrony – dziwne. Jakie to proste, a ja tyle na około próbowałam… do głowy mi to nie przyszło, nawet nie wiem kiedy to miałabym zrobić, to stało się jakoś poza czasem… Coś w tym jednak musi być, tak jak pisała Agnieszka N., że to przy tym nagraniu się stało. Już się nie mogę doczekać co w nim jest, odpalam :)
Kalina Krukowska
11 marca 2021 12:20
kolejny sztos <3
jak ja sie ciesze, ze jestem taka gotowa na przyjmowanie wszystkiego, sama sie dziwie jaki mam otwarty umysł, który mi nie gdacze i nie neguje nic tylko wszystko KUMA :)))
jesli chodzi o wglądy to mam tak, ze podczas rozmowy z drugą osobą, zanim ona skonczy gadac, pojawiaja mi się w głowie pewnie informacje, o ktorych osoba nie wspomniała, a potem okazuje się, że to faktycznie ma związek z sytuacją. wglądy dotyczące mnie wyglądają mniej więcej tak, że prowadze sobie zwyczajny dzień i w najmniej oczekiwanym momencie – czyli nie takim wydumanym- pojawia mi się w głowie informacja – ej…przeciez to ty tak naprawde chcesz, zeby syn był chory i siedział z Tobą w domu…i jak ja to “słysze” to wtedy robie takie whaaaat???? zwracams się w tą strone patrze i…no….ekhm no…tak… w sumie…to tak jest, potem zadaje pytanie a dlaczego tak chcę? i pojawia sie odpowiedz :)
sciskam
Agata Stasiak
16 stycznia 2022 23:07
Teraz mam zgryz. Pamietam dwie lub trzy takie sytuacje gdzie na widok jakiegos czlowieka (dodajmy, ze widzianego pierwszy raz na oczy i przed zamienieniem chocby jednego zdania) mialam od razu bardzo nieprzyjemne odczucia w ciele. Jakby mowilo mi uciekaj (pojawial sie wewnetrzny, irracjonalny strach przed nimi). W kazdej z tych sytuacji te osoby okazywaly sie powodowac jakies zawirowania (jeden z wspolpracownikow kradl, partner biznesowy mojego przyjaciela oszukal go).
Natomiast w materiale Sylwia wspomniala, ze odczucia z ciala przy przekazach intuicyjnych powoduja spokoj i rownowage. U mnie pojawil sie impuls ostrzezenia, najpierw szefa a potem przyjaciela. Poniewaz, ze nie mialam logicznego wyjasnienia, nie wzieli moich przeczuc powaznie.
Moje pytanie czy takie negatywne odczucia moga pochodzic z intuicji wiec? a jeslil nie, to co to moze byc?
Oczywiście, że mogą. Kiedy coś dzieje się i jest daleko od prawdy o nas – ciało będzie to wyrzucać, ale kiedy już podejmiemy działanie na podstawie tego przekazu z ciała, kolejnym efektem będzie spokój w ciele i równowaga.
Pamiętaj, że kiedy w takiej sytuacji jak piszesz twoje ciało krzyczy i zadasz mu pytanie np. czy mam z tego zrezygnować, odpuścić – to tu chodzi o ten spokój i równowagę. To są dwa różne etapy pracy z ciałem :)
Mam nadzieję, że to jest bardziej jasne.
Cześć, wróciłam do tego nagrania ponownie i teraz doskonale czuję różnicę między przekazem intuicji A wglądem i przede wszystkim to że wgląd nie musi być spójny z daną sytuacją oczywiście pozornie. Co ciekawe od jakiegoś czasu mam jakiś lęk przed wglądami i po prostu obrazy nie przychodzą myślę że balam się co zobaczę i czy oby to napewno będzie właściwie, jakbym przestała ufać sobie w tym bo może to się komuś nie spodoba. Dzięki temu nagraniu wraca do mnie przekonanie że wgląd nie musi się podobać on po prostu odsłania prawdę. Chciałabym ponownie otworzyć się na wglądy i podpytac Was czy tu pracować z zaufaniem do siebie czy lękiem we mnie przed tym ewentualnie jakie narzędzia użyć? Dziękuję za każdą podpowiedź.
Praktykować zaufanie. Możesz np. poprosić Źródło żeby otworzyło przed Tobą wglądy, a swoich duchowych przewodników o to żeby byli z Tobą – o tym mówimy w kolejnych modułach więcej :)
O ile łatwo mi było zrozumieć co to jest przekaz intuicji albo co to jest projekcja, o tyle trudniej mi jest przyjąć rozumienie WGLĄDU. Mam na myśli jak posługiwać się tym wglądem w moim życiu. Jak do tej pory to tylko projektowałam na kogoś swoje limity. Po wysłuchaniu Waszej lekcji zrobiłam ćwiczenie i przywróciłam wspomnienia w jakich okolicznościach słuchałam swojej intuicji a w jakich ja pogwałcałam. To mi uświadomiło potrzebę częstszego wsłuchiwania się w swoje ciało.
Natomiast – wgląd- jak wgląd może zaistnieć jeśli mam nie opierać się na psychologiczniej teorii, wiedzy o mechanizmach zachowań? Nawet jeśli nie oceniam a jestem obserwatorem to mam wiedzieć co obserwować…obrazy?zależności ?i rzutować je na dana sytuacje? To mi sie kojarzy z intelektualnym podejściem do problemu.
To tak jakby Źródło, czyste Światło miało poszerzyć moja świadomość i rozumienie zjawisk…czy tak??
Jak do tej pory to chyba nie miałam wglądu w swoje życie, a tym bardziej w postawy innych i ( umiałam jedynie projektować).
Dziękuję za te lekcje.
Wgląd przychodzi tylko wtedy gdy się na nim nie skupiamy i gdy nie mamy intencji go otrzymać. Skupienie na przekazie intuicji może otworzyć nam drogę do wglądu. Rozpoznajemy go gdy nagle w umyśle pojawia się obraz albo zdanie niepowiązane nijak z sytuacją, obserwacją mechanizmów czy zjawisk. Ale gdy się pojawi i poinformujemy o tym kogoś, np przez zdanie “słuchaj, czy to miałoby sens, gdybym powiedziała Ci, że zobaczyłam teraz…” okazuje się, że ten przekaz często ma sens i zmienia postrzeganie problemu z którym ktoś przyszedł, gdy dalej ze świadomości o wglądzie zaczynamy ponownie obserwować mechanizmy czy zjawiska na które on nakierował.
Dziękuję ogromnie za niesamowicie wartościową lekcję. Dzięki niej odkryłam w sobie zobowiązanie do psucia różnych rzeczy, o którym wspominała Sylwia. Kiedy byłam małym dzieckiem, prawie wszystko wylatywało mi z rąk. Notorycznie zbijałam naczynia w domu, a nawet w szkole i przypadkowo psułam różne rzeczy i cała rodzina karciła mnie za to, że jestem tą, która zawsze musi coś zbić czy zepsuć. Pracując jako deweloper aplikacji webowych i mobilnych, zastanawiałam się dlaczego nie działają mi rzeczy, które robię tak samo jak inni deweloperzy. Albo miałam zrobić jakąś poprawkę w aplikacji i zamiast poprawić, jeszcze bardziej popsułam i ktoś musiał po mnie poprawiać, bo nie byłam w stanie nic zrobić, mimo, że robiłam to według znanego algorytmu, zgodnie z instukcją, tak jak się powinno. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że ja cały czas operowałam na programie “psuję wszystko czego tylko dotknę, nie umiem inaczej niż tylko psuć”. Pracuję ze swoim wewnętrznym dzieckiem i ukochaniem go w momencie, kiedy niechcący wszystko psuło, ale może macie jeszcze jakąś podpowiedź w tym konkretnym przypadku? Dzięki serdeczne!
Poczytaj o metodzie EFT, u mnie się sprawdziła. Szybko poszukałam krzywdzące przekonania, nawet te nieuświadomione. A opukiwanie z ziewaniem, śmiechem i łzami daje niesamowitą transformację.
Tak, korzystałam z tej metody, aczkolwiek czuję, że mimo wszystko jest ona tutaj trochę zbyt powierzchowna, a właśnie wpadły mi głębsze wglądy za tym stojące. Właściwie to już chyba pouwalniałam to swoimi narzędziami, czasem zapominam, że poleganie na nich daje najgłębsze i najlepsze efekty ;P. Więcej zaufania do siebie to klucz :).dzięki
.
Wow… zagłębienie się w temat odsłoniło nawet aspekty stojące za tym psującym i zbijającym wszystko dzieckiem, a jest to aspekt dążący do niszczenia wszelkiej materii, do rozpadu, rozkładu, zniszczenia w pył wszystkiego co materialne, bo postrzega to jako silne zagrożenie dla swojej egzystencji – trzeba więc niszczyć wszystko co ma zbitą, materialną strukturę, łącznie z ludzkim ciałem… stąd różnego typu mechanizmy autodestruktywne… I to chyba właśnie był przykład wglądu :P. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie, podpowiedzi.
Myślę, że to może być głęboko ukryty konflikt aspektów zakorzeniony w polu wielu ludzi (o ile nie porażającej większości, ale wolę wstrzymać się od takich estymacji), stąd tak wiele aktów destrukcji, autodestrukcji, zniszczenia w świecie dookoła. Im szybciej sami w sobie uwolnimy te wzorce, tym szybciej zaimplementujemy w kolektywnej świaodmości wzorzec uwolnienia od destruckji (to chyba też był wgląd :D). I publikując to właśnie rzuciła mi się w oczy 11:11 :D.
Piękny wgląd. Dużo osób może mieć ten nieuświadomiony konflikt wewnętrzny.
Zrób sobie taki szybki powrót do momentu w którym ktoś Cię ochrzaniał lub karał za to, że coś zepsułaś i wymień to wspomnienie. Zamień film na taki w którym ten ktoś Ci mówi: Nic się nie stało. Wiem, że potrafisz tworzyć piękne rzeczy. Kocham Cię.
Albo coś w tym guście :)
I poczuj tą ulgę i wdzięczność, że nic się nie stało i jest ok i ktoś cię kocha tak po prostu i akceptuje.
To ja tak z innej bajki… Przestałam was słyszeć, nie działa mi dźwięk na waszej stronie, tylko na waszej czyli z komputerem jest wszystko ok. Czy mogłybyście mi doradzić co i jak mam wcisnąć aby to się odblokowało…
Może chcesz zagłuszyć swój wewnętrzny głos, który przemawia do Ciebie przez lustro Sylwi i Honi? W ten sposób wysyłamy w przestrzeń silny sygnał zaburzający, który blokuje nam odbiór tego czego nie chcemy podświadomie słyszeć i materializować się może właśnie w probemach z technologią, gdzie zaburza nam się głośnik/mikrofon/kamerka itp. Bardzo silnie wpływamy na materię, w tym technologiczne sprzęty, sama się o tym przekonałam i nawet umieściłam w swoich komntarzach pod tą lekcją analogiczną sytuację.
Też o tym myślałam, wszystko wzięłam pod uwagę. Sytuacja jest bardziej taka, że bardzo jestem dziewczynom wdzięczna za wszystko co mogę tu usłyszeć, a na dodatek przede mną moduł dla którego się tu zapisałam. Ostatnio dostałam dużego olśnienia i ruszyłam dalej z miejsca po długim czasie (choć do tego momentu nie uświadamiałam sobie, że stanęłam). Martwi mnie to, że temat z którym ruszyłam na nowo, lepiej go zrozumiawszy, z innej strony na niego spojrzawszy… – przerobienie go może mi zająć bardzo dużo czasu (mogłoby mniej, ale nie wiem czy na szybko jestem gotowa). Jeśli miałabym na to czekać, mogłabym nie móc w normalnym terminie skończyć kursu. Mam nadzieję, że okaże się, że jest to jakiś błąd techniczny, który da się łatwo usunąć. Nadal więc czekam na propozycje…
Hej. Jedyne co nam przychodzi do głowy to na odtwarzaczu vimeo gdy masz przed oczami nagranie, sprawdzenie czy głośność jest ustawiona poprawnie. Lub czy nie wyciszyłaś podstrony samej w sobie gdy leciało jakieś nagranie (w zakładce widać wtedy przekreślony głośnik). Ewentualnie zresetowanie ciasteczek w przeglądarce. Daj znać, czy to tylko jedno video czy wszystkie i na jakiej podstronie, sprawdzimy u siebie.
Ha, ha, ha – faktycznie wyłączyłam niechcący albo chcący podświadomie dźwięk, ale to objęło wszystkie wasze podstrony – dziwne. Jakie to proste, a ja tyle na około próbowałam… do głowy mi to nie przyszło, nawet nie wiem kiedy to miałabym zrobić, to stało się jakoś poza czasem… Coś w tym jednak musi być, tak jak pisała Agnieszka N., że to przy tym nagraniu się stało. Już się nie mogę doczekać co w nim jest, odpalam :)
kolejny sztos <3
jak ja sie ciesze, ze jestem taka gotowa na przyjmowanie wszystkiego, sama sie dziwie jaki mam otwarty umysł, który mi nie gdacze i nie neguje nic tylko wszystko KUMA :)))
jesli chodzi o wglądy to mam tak, ze podczas rozmowy z drugą osobą, zanim ona skonczy gadac, pojawiaja mi się w głowie pewnie informacje, o ktorych osoba nie wspomniała, a potem okazuje się, że to faktycznie ma związek z sytuacją. wglądy dotyczące mnie wyglądają mniej więcej tak, że prowadze sobie zwyczajny dzień i w najmniej oczekiwanym momencie – czyli nie takim wydumanym- pojawia mi się w głowie informacja – ej…przeciez to ty tak naprawde chcesz, zeby syn był chory i siedział z Tobą w domu…i jak ja to “słysze” to wtedy robie takie whaaaat???? zwracams się w tą strone patrze i…no….ekhm no…tak… w sumie…to tak jest, potem zadaje pytanie a dlaczego tak chcę? i pojawia sie odpowiedz :)
sciskam
Teraz mam zgryz. Pamietam dwie lub trzy takie sytuacje gdzie na widok jakiegos czlowieka (dodajmy, ze widzianego pierwszy raz na oczy i przed zamienieniem chocby jednego zdania) mialam od razu bardzo nieprzyjemne odczucia w ciele. Jakby mowilo mi uciekaj (pojawial sie wewnetrzny, irracjonalny strach przed nimi). W kazdej z tych sytuacji te osoby okazywaly sie powodowac jakies zawirowania (jeden z wspolpracownikow kradl, partner biznesowy mojego przyjaciela oszukal go).
Natomiast w materiale Sylwia wspomniala, ze odczucia z ciala przy przekazach intuicyjnych powoduja spokoj i rownowage. U mnie pojawil sie impuls ostrzezenia, najpierw szefa a potem przyjaciela. Poniewaz, ze nie mialam logicznego wyjasnienia, nie wzieli moich przeczuc powaznie.
Moje pytanie czy takie negatywne odczucia moga pochodzic z intuicji wiec? a jeslil nie, to co to moze byc?
Oczywiście, że mogą. Kiedy coś dzieje się i jest daleko od prawdy o nas – ciało będzie to wyrzucać, ale kiedy już podejmiemy działanie na podstawie tego przekazu z ciała, kolejnym efektem będzie spokój w ciele i równowaga.
Pamiętaj, że kiedy w takiej sytuacji jak piszesz twoje ciało krzyczy i zadasz mu pytanie np. czy mam z tego zrezygnować, odpuścić – to tu chodzi o ten spokój i równowagę. To są dwa różne etapy pracy z ciałem :)
Mam nadzieję, że to jest bardziej jasne.