Wygląda na to, że musisz się zalogować do panelu kursanta.
2024-03-20T18:59:01+01:00
Subscribe
Please login to comment
171 komentarzy
najstarszy
najnowszyoceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Elizabeth Borucki
27 kwietnia 2021 22:58
Lekcja łatwa ponieważ było wprowadzenie w zoom ie,mam nadzieję że znalazłam prawdziwą intencje
Kalina Krukowska
28 kwietnia 2021 12:59
moja intencja z głowy to mieć spokój wewnętrzny i akceptacje rzeczywistosci, a po medytacji – uwolnić zazdrośc zawiść i zintegrować to, że jestm godna i zasługuje, po tym jak ktoś mi zwraca uwagę że niby coś tam nie tak robię ( a wcale nie) od razu czuję się winna, że nie powinnam etc
Nawet nie ważne czy tak czy nie :) Potrzeba zwrócenia uwagi jest tego kogoś i to jest o nim. A twoja reakcja na nią jest twoja i o Tobie :)
Ewa Wrotek
30 maja 2022 19:03
Właśnie zaczęłam dziś i też świadomie miałam inną intencję niż podpowiedziała mi podświadomość. Nie jestem pewna czy właściwie ją interpretuję.
Podświadomość mi prawie natychmiast podpowiedziała “Matka”. Zobaczyłam to słowo właśnie w takiej formie i z dużej litery. A za chwilę “kochała mnie za mało”. Czyli mam sobie sama zrekompensować miłość matki?
Dziękuję za ten kurs. Już wiem, że będzie mocny. Czuję wzruszenie po tej pierwszej lekcji. Pobędę sobie z nią trochę. Będę wdzięczna za podpowiedź.
Nadrabiamy odpowiedzi. Być może już Ci się wyklarowało po całym kursie. To nie jest tak, że mamy sobie zrekompensować, ale po prostu zaakceptować że nie zmienimy tego co było, a jednocześnie dziś sami możemy sobie to dać z pozycji objęcia się jako dorosła osoba oraz świadomości, że wszystko płynie z nas. Uwalniając emocje niskowibracyjne, które np. przy tym, że czuliśmy że ktoś kochał nas za mało, się pojawiły. <3
Intencją jaka pokazała mi się w medytacji to odnalezienie własnej ścieżki życia
Kamil Kardasz
7 lipca 2022 04:48
Medytacja bardzo pomogła uzyskać klarowność. U mnie zobaczyłem siebie z entuzjazmem kroczącego przed siebie widząc ciemność wokół.
Pojawiły się bardzo mocno słowa takie jak prowadzenie , poddanie się , radykalne zaufanie.
Bardzo pomogło mi to napisać swoją intencję. Pojawiło się też po wszystkim poczucie uznania i uhonorowania samego siebie.
Cześć – z dużym opóźnieniem ale zaczęłam. Medytacja pokazała mi słowo szlam (i czarny lepki osad, który zmywałam karczeremz czysta woda) a potem parę – wydawałoby się kochających ludzi. Nie mam pojęcia jak to interpretować. Dziękuję za podpowiedz
My też nie bo nie mamy kontekstu. Jedyne co przychodzi to po prosty oczyszczenie tego co przez lata się nagromadziło poprzez uwalnianie zablokowanych emocji.
Alex One
9 lipca 2022 12:18
Cześć Dziewczyny. Dziś rozpoczęłam swój proces. Intencja, która szła na początku z umysłu to “Pokochanie siebie jest kluczem do sprawczości w życiu, do manifestowania najlepszej wersji mojej przyszłości, życia z moich marzeń. Pokochanie siebie daje mi większą wiarę w siebie zaufanie swojej intuicji co przekłada się na mój sukces osobisty i zawodowy.” – jest to dość długie sformułowanie – zajęło mi wszystkie linijki zapisane drobnym makiem w zeszycie ćwiczeń ;)
W trakcie medytacji, kiedy zwróciłam się w stronę swojego trzeciego oka nie pokazał mi się żaden obraz, żadne słowo, żadne wspomnienie. Pojawiła się jedynie przez chwilę myśl automatyczna – “Jak zwykle nic nie zobaczę” bo tego typu medytacje u mnie nie działają (raz, w sytuacji kiedy kompletnie się tego nie spodziewałam przy prowadzonej relaksacji faktycznie pojawił mi się obraz, ku mojemu zaskoczeniu). Dalej, w medytacji, przeniosłam uwagę w stronę serca, położyłam na nim dłoń i nie czułam zbytnio jego bicia jednak nagle zobaczyłam jak za każdym wydechem rozchodzą się wokół mnie wibrujące fale… a nagle ja cała w nich.. Potem Honorata trzy razy powtórzyła słowo “Jestem”.. Jestem, przecież Jesteś…. i momentalnie przyszło Wzruszenie i popłynęły mi łzy. Poczułam dreszcz na swoim ciele a z wewnątrz przyszły słowa “Zaufaj Sobie”i zaczęłam płakać bardziej..
Dziewczyny Pięknie Wam Dziękuję to dopiero początek a już zadziały się u mnie takie rzeczy.. łzy popłynęły w medytacji łagodnie, jedna spłynęła mi po gardle i uznałam to również za wymowne …poczułam też ucisk w gardle i mrowienia od wewnętrznej strony polików – to takie odczucie, które w dzieciństwie często mi towarzyszyło.. trwałam w tym uczuciu całą robią i ono szybko przemieniło się w.. spokój.. czuję jakby coś się skruszyło i odpadło ze mnie.. jakaś część mojego cienia ..? bo to we łzach kruszeje ta mała część naszego ego..? dalsza interpretacja tego wglądu była taka
WIARA, ŻE MOGĘ, ŻE DAM RADĘ.
ZAUFAĆ SOBIE, DAĆ SOBIE SAMEJ POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA..
dziękuję po stokroć za Waszą wiedzę i kursy, które przygotowujecie. Jesteście terapeutkami duszy <3 Namaste
Dzień dobry, przyprowadziła mnie do Was moja podświadomość to wiem na pewno. Jednak podczas medytacji (jak zwykle)nic nie “widziałam “.Dam sobie czas.Jestem pewna,bo tak czuję, że już będzie tylko lepiej. Małymi krokami wkraczam w nowe życie w nową JA. Dziękuję ze “wpadlam” na WAS Panie. Pozdrawiam Bożena
U mnie to samo żaden obraz, żadne słowo konkretnie… zostaję na pierwszej lekcji jeszcze jakiś czas. Nie spieszy mi się nigdzie.
Paulina Tarczyńska
30 lipca 2022 18:28
Dzień dobry…
Łzy mi płynęły przy pierwszej lekcji…
Moją świadomą intencją było żeby przestać się bać, opinii innych, ośmieszenia.
Ale później zaczęłam widzieć obrazy bogini, doskonałości, łączenia jakby korzeniami z ziemią, wodą.
co to może oznaczać?
Dziękuje za pierwszą lekcje
Joanna Milka
9 sierpnia 2022 08:27
Ogromnie się cieszę że tu trafiłam! W trakcie medytacji przyszły do mnie słowa “SIŁA” I “PEWNOŚĆ”. A zaraz potem usłyszałam zdanie z dzieciństwa “jak wiatr zawieje to się złamiesz”, które tak często słyszałam bo od zawsze bylam szczupła i mało jadłam. W rodzinie to było nie do pomyślenia. Nie byłam taka jak reszta rodziny. Trochę mnie to zaskoczyło że to gdzieś tak mocno we mnie zostało te oczekiwania że się wpasuje w schemat i ten głos który mi wmawia że zaraz się złamię. Wciskanie mi jedzenia na siłę zostawiło świadomą traumę. Ale nie byłam swiadoma tego że równocześnie może to być przyczyną tego że nie czuję się dość silna nawet jak świetnie sobie radzę i pokonuję przeszkodę za przeszkodą. To chyba coś na czym powinnam się skupić. Odnalezienie w sobie tej mojej wewnętrznej siły, uwierzenie że ją w ogóle mam?
Jak to do Ciebie przyszło jako pierwsze, to na teraz, tak :)
Natalia Nowaczyk
22 sierpnia 2022 10:49
Nie usłyszałam jeszcze odpowiedzi, ale moja podświadomość zmieniła trochę pytanie na: dlaczego ciągle jestem tym szukaniem? Tak poczułam, że moje pytanie jest nieco inne… Mam nadzieję, że odpowiedzi przyjdą :)
Agnieszka Jabłońska
25 sierpnia 2022 12:39
Moja intencja to odnalezienie siebie, powrót do siebie, pokochanie siebie bezwarunkowo.
Katarzyna Pakuła
30 sierpnia 2022 19:19
Zobaczyłam siebie podczas medytacji jako małą dziewczynkę siedzącą przy wodospadzie, była smutna Dopiero później zaczęła bawić się ze swoimi rodzicami usłyszałam jej śmiech.
Czułam tak jakby potrzebowała czyjegoś wsparcia ,oprobaty
Myślę że ten przekaz pokazuje mi że to ja powinnam dać sobie całą bezwarunkową miłość, to ja powinna wyciągać rękę do siebie. Nie wiem czy dobrze to interpretuje? Ale często widzę w swoim zachowaniu że jak nie mam potwierdzenia z długiej strony od jakiejś osoby to często się poddaje.
Moja intencja na ten czas kursu dać sobie siłę i wsparcie.
Agnieszka Hajdukiewicz
5 września 2022 21:43
Witajcie Sylwio i Honorato!
Dziękuję za cenną wiedzę jaką się z nami dzielicie oraz wspaniałą ciepłą energię którą emanujecie❤️
Moja intencją jest transformacja tego co nie ukochane i trudne w bezwarunkową miłość. Odnaleźć drogę zgodną z misją swojej Duszy, pracę która daje wartość ludziom a mnie spełnienie.
Podczas medytacji moje trzecie oko nie dało odpowiedzi 😥. Mam także trudności z wizualizacją? Jak myślicie czy to wynika z oporu czy blokad? Nadmienię że od 2 lat zaczęłam zgłębiać wiedzę w rozwoju duchowym i poszerzać świadomość. Teoretycznie jest dobrze jednak z praktyką jakby mnie coś trzymało w miejscu. Co robić kochane? Pozdrawiam serdecznie
Lucyna Gruszczyk
15 września 2022 20:59
Na początku moją intencją było zwiększenie poczucia własnej wartości i bycie bardziej odważną i otwartą, ale jak zamknęłam oczy w medytacji, pierwsze wystrzeliło do mnie słowo SAMOAKCEPTACJA, a zaraz po nim SPOKÓJ WEWNETRZNY. Wygląda więc na to, że to są moje intencje 🙃
Dziękuję za tę lekcję!❤️
Anna Kamelska
18 września 2022 16:15
Czy chęć cieszenia się życiem, tym co mam, gdzie jestem i z kim to dobra intencja? Taka jest moja, mam nadzieje ze z serca bo do końca nie wiem. Nie wiem tez czy to ucieczka przed brakiem.
Anna Riss
19 września 2022 08:55
Po pierwszej lekcji nie do końca wiem czy dobrze odczytałam moje intencje. Ale widziałam pogrzeb.Napisane było kochający sun i ojciec. Nie mam syna tylko córkę i wychowuje ja sama. Odebrałam ta intencje jako żeby pogrzebać stara mnie i narodzić się na nowo. Pogodzić się ze strata i wstać silniejsza. Podpowiecie czy dobrze to interpretuje?
Agnieszka Różycka
24 września 2022 16:24
Zmagam się z byciem niewystarczającą całe życie. Od niezadowolenia rodziców, poprzez przyjaźnie i związki romantyczne. I to jest właśnie moja intencja. W medytacji zobaczyłam flashback moich wszystkich związków, co tylko ugruntowało mnie w konieczności zmian. Chcę zrzucić ciężar bycia niedostatecznie dobrą, porównywaną i ocenianą. Chcę odetchnąć i nie trzymać wiecznie ‘gardy’, tej ciągłej gotowości do obrony. Chcę poczuć się szczęśliwa sama ze sobą, z wyglądem jaki mam teraz, w sytuacji jaką mam teraz, w punkcie życia w jakim jestem teraz.
Aneta Szczypkowska
2 października 2022 12:50
Moja intencja to pokochać siebie ,żeby nauczyć się odpuszczać i akceptować i pozwolić cierpliwie działać wszechświatu. W medytacji widzę tylko obraz siebie uśmiechniętej i szczęśliwej. Dwa razy w swoim życiu zostałam pozbawiona poczucia wartości , poczułam się niewarta miłości. Zawsze dawałam i żyłam z poczuciem że na miłość musze zasłużyć. Chcę to zmienić
Nikt poza nami samymi nie może nas niczego pozbawić. Możesz odebrać swoje poczucie własnej wartości i je sobie przywrócić :)
Beata Cox
2 października 2022 13:17
Cześć dziś dopiero zaczęłam.Pytanie o 3 oko. Wszystkie emocje negatywne kumulują mi się w tym jednym miejscu.Czuje kłucie tam i zawsze marszy mi się to miejsce tzn brwi mam wrażenie że wszyscy to widzą .Myślałam że to jest sprawa neurologiczna ale teraz mam wątpliwości.Czy to normalne że w tym właśnie miejscu wszystko mi się kumuluje?
Czego o sobie w kontekście tych emocji nie chcesz jeszcze zobaczyć?
KATARZYNA Wilkosz-Kryczka
12 października 2022 18:50
Usłyszałam “Wolność i zobaczyłam siebie z dumnymi rodzicami przed drzwiami liceum do ktorego zdałam egzamin. Byłam ambitną, ufną, zabawną i niewinną młodą dziewczyną, która niebawem wkroczyła na niebezpieczne ścieżki życia szukając aprobaty i uznania, a raczej miłości w mężczyznach i używkach. Mam wrażenie, że jako piętnastolatka byłam bardziej dojrzała niż dziś.
Marta Kalińska
25 października 2022 20:42
Moja intencja to spokój który potem da mi pewność siebie a ta doprowadzi mnie do odwagi która spowoduje szczęście
Nina Nowaczyk
27 października 2022 17:34
Hmmm… medytację odtwarzałam trzy razy, bo za każdym razem zasypiałam. Podświadomość nie wyrzuciła żadnego konkretnego obrazu – coś na pewno mi się śniło, ale po przebudzeniu nie pamiętałam, co dokładnie. Mam dar natychmiastowego zasypiania – szczególnie podczas medytacji, więc nie spełniają one u mnie założonej funkcji. :) Ale dzięki za potrójną drzemkę w przeciągu kilku zaledwie minut. <3
Mam tak samo :) tez bede teraz odsluchiwac 3 raz pierwszej lekcji :)
Dorota Litwińczuk
10 listopada 2022 09:48
Spokój wewnętrzny i harmonia ….od razu co mi się ukazało :):)
Gabriela Nowotko
24 listopada 2022 14:04
moja intencja przed medytacja : równowaga, zrobienie bez wyrzutów sumienia czegoś dla siebie po medytacji: zeby humor mojego męża nie wplywał na mnie, żeby mnie nie odtrącał a ja żebym tego tak nie brała do siebie nie wiem jak to interpretowac :O) ale jeszcze ciagle mialam obraz siebie w wersji xs hhaha poki co jestem wwersji xl :)
Klaudia Kania
8 grudnia 2022 07:35
Witajcie, moja intencja praktycznie od razu po połączeniu z trzecim okiem pojawiła się bardzo wyraźna, to autentyczność, chce być autentyczna bez obaw przed czyjaś ocena, bez ubierania masek z obawy ze ktoś mnie nie zaakceptuje takiej jaka jestem. Autentyczność.
Joanna Plenzler
10 grudnia 2022 20:24
Przeżyłam coś naprawdę niesamowitego! Dziękuję za tę medytację! Po wypisaniu intencji, tych świadomych, podczas medytacji przyszło do mnie słowo “wolność”, ale to, co się potem stało to już była jakaś magia! Zobaczyłam czarnego króliczka :) było to dla mnie dość zaskakujące, bo nie spodziewałam się zupełnie czegoś takiego. Sprawdziłam zaraz symbolikę tego zwierzątka i… jestem pod mega wrażeniem, jak cała ta symbolika pasuje u mnie w tej chwili…. Nawet taka rzecz: podczas słuchania, siedząc z dłonią na sercu, nie czułam jego bicia – pomyślałam sobie: nie bije mi serce, czy ja nie mam serca? Potem sprawdzając tę symbolikę królika trafiłam na zdanie “czy umiesz czuć sercem? korzystać z intuicji (serca?)”. I takie zdanie: “ile jesteśmy w stanie poświęcić, ile stracić, by żyć w zgodzie z własną naturą, by wypełnić swoje powołanie, odkryć swoje miejsce w tym życiu i być tym do czego nas stworzono?” (moją intencją było, być szczęśliwą robiąc to, co kocham (jestem artystą plastykiem:) ale pracuję w innym zawodzie, sztuką zajmując się zaledwie dwa dni w tygodniu i tak “z doskoku” :(
Mam teraz nad czym rozmyślać:) Dzięki!
Kaja Zurek
11 grudnia 2022 18:30
W medytacji moj umysl krazyl wokol krytyki, ciagłego udowadniania, przypodobywania się całemu światu. Trochę utknęłam ponieważ nie wiem w jaką to przekuć intencję, żeby miała pozytywny wydzwiek
Kinga
23 grudnia 2022 01:18
Intencja z głowy na bycie w procesie:
Chcę być wolna
Podczas medytacji pojawiło się:
Chcę być prawdziwą sobą / abym nie bała się być sobą / swobodne wyrażanie się / abym żyła tak jak chcę…
ciekawe, bo mogłabym sądzić, że żyję jak chcę 😇
Lachacz Irmina
26 grudnia 2022 13:07
W medytacji mi się nie pokazało, zaczęłam odpływać nie wiem czy to blokady, czy zmeczenie emocjonalne ostatnich dni… . Jednak mam intencje odkrycia siebie, by móc być szczęśliwa dla mnie i dla mojego dziecka. By mieć siłę dla mnie i dla dziecka.
Magda Biernacka
31 grudnia 2022 05:23
Jestem w kursie ponieważ chciałbym uwolnić się od potrzeby naprawiania siebie, poczucia że muszę się uleczać bo coś ze mną jest nie tak, czegoś mi brakuje, albo czegoś ma za dużo. Takie kursy dają mi nadzieję na uleczenie jakieś rany we mnie ale ta rana nigdy się nie ulecza. Chciała bym przerwać ten zaklęty krąg i poczuć że niczego mi nie brakuje, jestem OK taka jaka jestem, nie potrzebuję spalać się, zabiegając o relacje z ludźmi, że zasługuje na miłość i uznanie bez wysiłku, że sobie poradzę i dam radę w życiu!
Życzymy więc pełnego przyjęcia wszystkich części siebie :)I wdzięczności za drogę, którą już przeszłaś.
Patrycja Laszkiewicz
4 stycznia 2023 22:11
Pokazała mi się odwaga, wolność, przebojowość, ambicje… wszystko wspaniale ujęte i właśnie tego mi trzeba, kiedyś byłam taka osoba ale z biegiem lat, założeniem rodziny, zapomniałam o tym, zapomniałam o sobie. A teraz chce to wszystko odrodzić w sobie, żeby żyć życiem jakim pragnę, na jakie zasługuje. Dziękuje serdecznie ;)
Małgorzata Karmowska
6 stycznia 2023 17:14
Mam pytanie – najczęściej do tej pory medytowałam wieczorami, przed snem. Niemal za każdym razem „traciłam świadomość”, niczego nie słyszałam. Sądziłam, ze zasypiam i budzę się wraz z dźwiękiem kończącym sesje. Ale dzisiaj słuchałam lekcji i medytacji w godzinach popołudniowych i stało się to samo. Powróciłam do siebie na dźwięk dzwonka. Czy to może oznaczać, ze jednak nie zasypiam, ale jednak popadam w jakiś trans?
W trakcie medytacji pojawiło się serce i człowiek, z którym przez chwile się spotykałam i żałuję, ze ta relacja się zakończyła.
Może tak być, choć nie ma to znaczenia :) Ważne aby działało dla Ciebie. Nie ma jedynej słusznej wersji medytowania.
Hania Maćkowiak
8 stycznia 2023 22:34
dzisiaj rozpoczęłam … od samego początku intencją było osiągnąć spokój, mniej nerwowości co przekłada się na podejście do niektórych osób. Cały czas tylko ta intencja się przewijała. O następnej lekcji muszę poinformować domowników, by mieć totalny spokój i totalne oddanie się medytacji… cisza
Pierwsze, co do mnie przyszło, to być dobrą dla siebie, a tym samym dla innych, by znów cieszyć się i fascynować życiem.
W czasie medytacji, już na początku, przyszło słowo “Odważna”. Łagodnie odważna, spokojna i opanowana jak Indianka. Obraz Indianki ze spokojem wpatrujacej się w las zamienił się w piękne drzewo rosnące na bruku przy wejściu do galerii handlowej.
Łagodnie odważna, tak.
Hanna Jonczak
9 stycznia 2023 22:47
Dzień dobry,
Świadomych mam wiele intencji m.in. poznanie siebie, przełamanie schematów, wypełnić uczucie pustki itd.
W trakcie medytacji z poziomu głowy poczułam ból fizyczny a potem smutek. Nie wiem jak to interpretować. Są to zamiecione zdarzenia/emocje “pod dywan”?
Z poziomu serca zobaczyłam matkę z dwójką maluchów (sielski obrazek). To też jest moja świadoma intencja, w końcu szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci.
Proszę o pomoc z interpretacją.
Pozdrawiam
Angelika Możuch
11 stycznia 2023 11:37
Dziękuję za lekcję. Świadomie myślałam o innej intencji, niż ta, która pojawiła się podczas medytacji. Kiedy ukończyłam lekcję i spojrzałam na zegarek to była 11:11 i jak to zobaczyłam to poczułam ogromny przypływ miłości i poleciały mi łzy. Czuję, że jestem w dobrym miejscu. Czas wyruszyć w kolejną piękną podróż :)
Iwona Siwak
11 stycznia 2023 16:06
Dzień dobry, dziękuję za kurs.
Chciałam zapytać czy, to że czuję strach przed lekcją i w momencie kiedy mam odpowiedzieć sobie na pytania, które padają w trakcie lekcji i strach przed znalezieniem intencji i taka bezradnść, żeby zdecydować się na jakąś intencję jest w porządku ?
Czy to oznacza, że mam pracować nad intencją ” przestań się w końcu bać?”
Pozdrawiam serdecznie
Sylwia Rajmann
12 stycznia 2023 14:43
Witam, medytacja wydała mi się za krótka, za mało czasu na uspokojenie myśli. Mam problem ze skupianiem uwagi na jednej myśli i nie odpływaniu w typowe dla siebie wracanie w glowie do wydarzen z przeszlosci.. moje 3cie oko nasunęło mi tylko jedną intencję ktora wiąże się z poczuciem wielkiego smutku/ winy- zeby przestac ranic bliskich.. moja świadoma intencja wiąże się z chęcią bycia jak najlepszą matką dla moich dzieci, zeby nigdy nie poczuly sie niezrozumiane i odrzucone .. z poziomu serca poczulam pustke.. brak jakichkolwiek mysli..to sprawilo ze poczulam panike.. dopiero kiedy medytacja sie zakonczyla uderzylo mnie, ze ta pustka to wlasnie chyba odpowiedz.. chce odnalezc siebie, moje własne ja.
Last edited 1 rok temu by Sylwia Rajmann
Katarzyna Barej
18 stycznia 2023 02:33
A mój umysł nie chciał zaufać. Zaczynałam kilka razy i nie kończyłam bo przecież nie miałam jeszcze gotowej intencji. To jak bez przygotowania? Dziś wysłuchałam do końca… bez przygotowania… po nagraniu usiadłam i zaczęłam pisać. I intencja przyszła sama: wybaczyć.
Aleksandra Kosmyk
22 stycznia 2023 13:46
hej, u mnie nic się nie pojawiło ani podczas medytacji ani po niej dlatego moja intencja jest bardziej z poziomu świadomości i jest nią chęć zmiany życia, bo widzę że w wielu jego sferach brak miłości do siebie mnie blokuje i powoduje, że nie żyję pełnią życia. Poza tym to przecież smutne, że się nie lubię. Chcę stanąć w swojej obronie i odzyskać poczucie własnej wartości. Mam pytanie: czy skoro nic się nie pojawiło powinnam dać sobie więcej czasu czy robić kolejne lekcje?
Pozdrawiam serdecznie
Magdalena Kawecka
24 stycznia 2023 02:30
Witam, ja dziś rozpoczęłam przygodę z kursem:) Uświadomiłam również sobie, że nie można kogoś/siebie – jak się tego kogoś/siebie nie zna, bo np. zawsze uciekało się w to co inni nam mówili, także naprawdę nie ma się później tej samoświadomości na swój własny temat. Czy mogłabym prosić Panie prowadzące o jakąś receptę na poznanie siebie? Jakieś pomocne ćwiczenia, czy materiały? Czy jakąś radę jak się za to zabrać
?
Mimo wszystko po głębokiej analizie udało mi się ustalić moją intencję:
“Pragnę pokochać siebie bardziej, aby zyskać więcej odwagi do kroczenia indywidualną drogą mojego życia, bycia fair z moim wewnętrznym “ja”, bez względu na to co pomyślą inni, co da mi poczucie harmonii, wewnętrznego spokoju oraz poczucie sensu”
Będę wdzięczna za przesłanie jakiejś porady, pozdrawiam
Beata Wojcik
24 stycznia 2023 08:27
W jaki sposób przekonać się, że sformułowana intencją jest ta prawdziwą również na poziomie podświadomym?Sformułowałam intencje, ale mam wrażenie że jest ona bardzo świadoma. Podczas medytacji mam wrażenie, że moje oko nie chce mnie wpuścić, nie chce mi pokazać. Kiedy coś myślę, są to poprostu jakieś wspomnienia które często mi towarzyszą, kiedy myślę o powodzie, dlaczego znalazłam się w tym miejscu życia, w którym jestem. Nie dzieje się jednak podczas medytacji nic abstrakcyjnego, nie widzę nic abstrakcyjnego. Ciemnosc. Napełnia mnie strach, że nic nie zobaczę, że nie będę umiała sobie pomóc. Że zostanę sama, że nawet moje oko nie będzie chcialo mi pomóc…
Magda
24 stycznia 2023 17:39
drgnęło konkretnie, gdy zaczęła się część o “jestem”. Poczułam bardzo wyraźnie, że intencją jest “chcę poczuć, że jestem i uwierzyć, że to dobrze, że jestem”. Czy to poczucie winy? skąd to się może brać?
hmm. Zależy jakie emocje jeszcze się pojawiły. Raczej często występuje przy tym poczuciu największej prawdy o sobie – JESTEM, a w tym mocy taki opór umysłu, że to wystarczy :)
To umysł nie wie i ma z tym wyzwanie. Ale nie musi wiedzieć :) Ważne, że Ty ponad nim wierzysz w to, że wszystko dzieje się zawsze dla Ciebie i po coś. A po co, to się objawia w najlepszym momencie.
Małgorzata Kornaga
24 stycznia 2023 19:47
Przyszło mi kilka intencji. Za każdym razem myślałam, że to już ta, a za chwilę przychodziła kolejna, jeszcze głębsza. Czy to oznacza, że byłam coraz bliżej podswiadosci? Za każdym razem ukazywało się pytanie “czy to na pewno już to, czy jest inna, głębsza”.
Zaczyna się medytacja w 1 lekcji a u mnie już stres i pobudzenie jak przy wielkim strachu, mimo, że przecież niczego się nie boję. Chyba sam fakt, że mogę siebie pokochać jest już dla mniebogromnym przełomem.
Anna Głuchowska
5 lutego 2023 21:42
Moją intencją , jest ułożyć siebie na nowo , z głowy, z serca nie bać się być ze sobą sama , bo czuję się sponiewierana wielopłaszczyznowo , rodzina , relacje partnerskie , zależy mi żeby uwierzyć w siebie , na tyle żeby lubić spędzać czas że sobą, nie bać się pójść samej do parku , czy do kina…trzymajcie za mnie kciuki
Iwona Gąciarek
12 lutego 2023 16:13
Zakupiłam na platformie dwa kursy. Czy mogę je przerabiać jednocześnie czy raczej lepiej byłoby zakończyć jeden i rozpocząć drugi?
Aneta Ostafin-Mirosz
15 marca 2023 20:57
Witam serdecznie, u mnie pojawiła się myśl, że intencją jest wybaczenie sobie swoich błędów i zaakceptowanie ich (może wcale nie są błędami) 🤔❤️ a trzecie oko pokazało mi rodzinę a potem pięknego białego tygrysa o cudnych oczach 😯 po co, to nie jestem do końca świadoma, zobaczę co będzie dalej, nie mogę się doczekać 💝💐🍀🌷❤️🐅
Bartłomiej Salmanowicz
16 marca 2023 17:48
Staram się wyłuskać tą odpowiedź Co tak naprawdę daje nam akceptacja motywacji płynących z poczucia braku?
Lekcja łatwa ponieważ było wprowadzenie w zoom ie,mam nadzieję że znalazłam prawdziwą intencje
moja intencja z głowy to mieć spokój wewnętrzny i akceptacje rzeczywistosci, a po medytacji – uwolnić zazdrośc zawiść i zintegrować to, że jestm godna i zasługuje, po tym jak ktoś mi zwraca uwagę że niby coś tam nie tak robię ( a wcale nie) od razu czuję się winna, że nie powinnam etc
Piękne i zgadzam się z tym i też nie jestem odporna na krytykę a tym bardziej na insynuacje
Nawet nie ważne czy tak czy nie :) Potrzeba zwrócenia uwagi jest tego kogoś i to jest o nim. A twoja reakcja na nią jest twoja i o Tobie :)
Właśnie zaczęłam dziś i też świadomie miałam inną intencję niż podpowiedziała mi podświadomość. Nie jestem pewna czy właściwie ją interpretuję.
Podświadomość mi prawie natychmiast podpowiedziała “Matka”. Zobaczyłam to słowo właśnie w takiej formie i z dużej litery. A za chwilę “kochała mnie za mało”. Czyli mam sobie sama zrekompensować miłość matki?
Dziękuję za ten kurs. Już wiem, że będzie mocny. Czuję wzruszenie po tej pierwszej lekcji. Pobędę sobie z nią trochę. Będę wdzięczna za podpowiedź.
Nadrabiamy odpowiedzi. Być może już Ci się wyklarowało po całym kursie. To nie jest tak, że mamy sobie zrekompensować, ale po prostu zaakceptować że nie zmienimy tego co było, a jednocześnie dziś sami możemy sobie to dać z pozycji objęcia się jako dorosła osoba oraz świadomości, że wszystko płynie z nas. Uwalniając emocje niskowibracyjne, które np. przy tym, że czuliśmy że ktoś kochał nas za mało, się pojawiły. <3
Dziękuję ❤️
Intencją jaka pokazała mi się w medytacji to odnalezienie własnej ścieżki życia
Medytacja bardzo pomogła uzyskać klarowność. U mnie zobaczyłem siebie z entuzjazmem kroczącego przed siebie widząc ciemność wokół.
Pojawiły się bardzo mocno słowa takie jak prowadzenie , poddanie się , radykalne zaufanie.
Bardzo pomogło mi to napisać swoją intencję. Pojawiło się też po wszystkim poczucie uznania i uhonorowania samego siebie.
Pięknie :)
Cześć – z dużym opóźnieniem ale zaczęłam. Medytacja pokazała mi słowo szlam (i czarny lepki osad, który zmywałam karczeremz czysta woda) a potem parę – wydawałoby się kochających ludzi. Nie mam pojęcia jak to interpretować. Dziękuję za podpowiedz
My też nie bo nie mamy kontekstu. Jedyne co przychodzi to po prosty oczyszczenie tego co przez lata się nagromadziło poprzez uwalnianie zablokowanych emocji.
Cześć Dziewczyny. Dziś rozpoczęłam swój proces. Intencja, która szła na początku z umysłu to “Pokochanie siebie jest kluczem do sprawczości w życiu, do manifestowania najlepszej wersji mojej przyszłości, życia z moich marzeń. Pokochanie siebie daje mi większą wiarę w siebie zaufanie swojej intuicji co przekłada się na mój sukces osobisty i zawodowy.” – jest to dość długie sformułowanie – zajęło mi wszystkie linijki zapisane drobnym makiem w zeszycie ćwiczeń ;)
W trakcie medytacji, kiedy zwróciłam się w stronę swojego trzeciego oka nie pokazał mi się żaden obraz, żadne słowo, żadne wspomnienie. Pojawiła się jedynie przez chwilę myśl automatyczna – “Jak zwykle nic nie zobaczę” bo tego typu medytacje u mnie nie działają (raz, w sytuacji kiedy kompletnie się tego nie spodziewałam przy prowadzonej relaksacji faktycznie pojawił mi się obraz, ku mojemu zaskoczeniu). Dalej, w medytacji, przeniosłam uwagę w stronę serca, położyłam na nim dłoń i nie czułam zbytnio jego bicia jednak nagle zobaczyłam jak za każdym wydechem rozchodzą się wokół mnie wibrujące fale… a nagle ja cała w nich.. Potem Honorata trzy razy powtórzyła słowo “Jestem”.. Jestem, przecież Jesteś…. i momentalnie przyszło Wzruszenie i popłynęły mi łzy. Poczułam dreszcz na swoim ciele a z wewnątrz przyszły słowa “Zaufaj Sobie”i zaczęłam płakać bardziej..
Dziewczyny Pięknie Wam Dziękuję to dopiero początek a już zadziały się u mnie takie rzeczy.. łzy popłynęły w medytacji łagodnie, jedna spłynęła mi po gardle i uznałam to również za wymowne …poczułam też ucisk w gardle i mrowienia od wewnętrznej strony polików – to takie odczucie, które w dzieciństwie często mi towarzyszyło.. trwałam w tym uczuciu całą robią i ono szybko przemieniło się w.. spokój.. czuję jakby coś się skruszyło i odpadło ze mnie.. jakaś część mojego cienia ..? bo to we łzach kruszeje ta mała część naszego ego..? dalsza interpretacja tego wglądu była taka
WIARA, ŻE MOGĘ, ŻE DAM RADĘ.
ZAUFAĆ SOBIE, DAĆ SOBIE SAMEJ POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA..
dziękuję po stokroć za Waszą wiedzę i kursy, które przygotowujecie. Jesteście terapeutkami duszy <3 Namaste
<3<3
Dzień dobry, przyprowadziła mnie do Was moja podświadomość to wiem na pewno. Jednak podczas medytacji (jak zwykle)nic nie “widziałam “.Dam sobie czas.Jestem pewna,bo tak czuję, że już będzie tylko lepiej. Małymi krokami wkraczam w nowe życie w nową JA. Dziękuję ze “wpadlam” na WAS Panie. Pozdrawiam Bożena
Pozdrawiamy <3
U mnie to samo żaden obraz, żadne słowo konkretnie… zostaję na pierwszej lekcji jeszcze jakiś czas. Nie spieszy mi się nigdzie.
Dzień dobry…
Łzy mi płynęły przy pierwszej lekcji…
Moją świadomą intencją było żeby przestać się bać, opinii innych, ośmieszenia.
Ale później zaczęłam widzieć obrazy bogini, doskonałości, łączenia jakby korzeniami z ziemią, wodą.
co to może oznaczać?
Dziękuje za pierwszą lekcje
Ogromnie się cieszę że tu trafiłam! W trakcie medytacji przyszły do mnie słowa “SIŁA” I “PEWNOŚĆ”. A zaraz potem usłyszałam zdanie z dzieciństwa “jak wiatr zawieje to się złamiesz”, które tak często słyszałam bo od zawsze bylam szczupła i mało jadłam. W rodzinie to było nie do pomyślenia. Nie byłam taka jak reszta rodziny. Trochę mnie to zaskoczyło że to gdzieś tak mocno we mnie zostało te oczekiwania że się wpasuje w schemat i ten głos który mi wmawia że zaraz się złamię. Wciskanie mi jedzenia na siłę zostawiło świadomą traumę. Ale nie byłam swiadoma tego że równocześnie może to być przyczyną tego że nie czuję się dość silna nawet jak świetnie sobie radzę i pokonuję przeszkodę za przeszkodą. To chyba coś na czym powinnam się skupić. Odnalezienie w sobie tej mojej wewnętrznej siły, uwierzenie że ją w ogóle mam?
Jak to do Ciebie przyszło jako pierwsze, to na teraz, tak :)
Nie usłyszałam jeszcze odpowiedzi, ale moja podświadomość zmieniła trochę pytanie na: dlaczego ciągle jestem tym szukaniem? Tak poczułam, że moje pytanie jest nieco inne… Mam nadzieję, że odpowiedzi przyjdą :)
Moja intencja to odnalezienie siebie, powrót do siebie, pokochanie siebie bezwarunkowo.
Zobaczyłam siebie podczas medytacji jako małą dziewczynkę siedzącą przy wodospadzie, była smutna Dopiero później zaczęła bawić się ze swoimi rodzicami usłyszałam jej śmiech.
Czułam tak jakby potrzebowała czyjegoś wsparcia ,oprobaty
Myślę że ten przekaz pokazuje mi że to ja powinnam dać sobie całą bezwarunkową miłość, to ja powinna wyciągać rękę do siebie. Nie wiem czy dobrze to interpretuje? Ale często widzę w swoim zachowaniu że jak nie mam potwierdzenia z długiej strony od jakiejś osoby to często się poddaje.
Moja intencja na ten czas kursu dać sobie siłę i wsparcie.
Witajcie Sylwio i Honorato!
Dziękuję za cenną wiedzę jaką się z nami dzielicie oraz wspaniałą ciepłą energię którą emanujecie❤️
Moja intencją jest transformacja tego co nie ukochane i trudne w bezwarunkową miłość. Odnaleźć drogę zgodną z misją swojej Duszy, pracę która daje wartość ludziom a mnie spełnienie.
Podczas medytacji moje trzecie oko nie dało odpowiedzi 😥. Mam także trudności z wizualizacją? Jak myślicie czy to wynika z oporu czy blokad? Nadmienię że od 2 lat zaczęłam zgłębiać wiedzę w rozwoju duchowym i poszerzać świadomość. Teoretycznie jest dobrze jednak z praktyką jakby mnie coś trzymało w miejscu. Co robić kochane? Pozdrawiam serdecznie
Na początku moją intencją było zwiększenie poczucia własnej wartości i bycie bardziej odważną i otwartą, ale jak zamknęłam oczy w medytacji, pierwsze wystrzeliło do mnie słowo SAMOAKCEPTACJA, a zaraz po nim SPOKÓJ WEWNETRZNY. Wygląda więc na to, że to są moje intencje 🙃
Dziękuję za tę lekcję!❤️
Czy chęć cieszenia się życiem, tym co mam, gdzie jestem i z kim to dobra intencja? Taka jest moja, mam nadzieje ze z serca bo do końca nie wiem. Nie wiem tez czy to ucieczka przed brakiem.
Po pierwszej lekcji nie do końca wiem czy dobrze odczytałam moje intencje. Ale widziałam pogrzeb.Napisane było kochający sun i ojciec. Nie mam syna tylko córkę i wychowuje ja sama. Odebrałam ta intencje jako żeby pogrzebać stara mnie i narodzić się na nowo. Pogodzić się ze strata i wstać silniejsza. Podpowiecie czy dobrze to interpretuje?
Zmagam się z byciem niewystarczającą całe życie. Od niezadowolenia rodziców, poprzez przyjaźnie i związki romantyczne. I to jest właśnie moja intencja. W medytacji zobaczyłam flashback moich wszystkich związków, co tylko ugruntowało mnie w konieczności zmian. Chcę zrzucić ciężar bycia niedostatecznie dobrą, porównywaną i ocenianą. Chcę odetchnąć i nie trzymać wiecznie ‘gardy’, tej ciągłej gotowości do obrony. Chcę poczuć się szczęśliwa sama ze sobą, z wyglądem jaki mam teraz, w sytuacji jaką mam teraz, w punkcie życia w jakim jestem teraz.
Moja intencja to pokochać siebie ,żeby nauczyć się odpuszczać i akceptować i pozwolić cierpliwie działać wszechświatu. W medytacji widzę tylko obraz siebie uśmiechniętej i szczęśliwej. Dwa razy w swoim życiu zostałam pozbawiona poczucia wartości , poczułam się niewarta miłości. Zawsze dawałam i żyłam z poczuciem że na miłość musze zasłużyć. Chcę to zmienić
Nikt poza nami samymi nie może nas niczego pozbawić. Możesz odebrać swoje poczucie własnej wartości i je sobie przywrócić :)
Cześć dziś dopiero zaczęłam.Pytanie o 3 oko. Wszystkie emocje negatywne kumulują mi się w tym jednym miejscu.Czuje kłucie tam i zawsze marszy mi się to miejsce tzn brwi mam wrażenie że wszyscy to widzą .Myślałam że to jest sprawa neurologiczna ale teraz mam wątpliwości.Czy to normalne że w tym właśnie miejscu wszystko mi się kumuluje?
Czego o sobie w kontekście tych emocji nie chcesz jeszcze zobaczyć?
Usłyszałam “Wolność i zobaczyłam siebie z dumnymi rodzicami przed drzwiami liceum do ktorego zdałam egzamin. Byłam ambitną, ufną, zabawną i niewinną młodą dziewczyną, która niebawem wkroczyła na niebezpieczne ścieżki życia szukając aprobaty i uznania, a raczej miłości w mężczyznach i używkach. Mam wrażenie, że jako piętnastolatka byłam bardziej dojrzała niż dziś.
Moja intencja to spokój który potem da mi pewność siebie a ta doprowadzi mnie do odwagi która spowoduje szczęście
Hmmm… medytację odtwarzałam trzy razy, bo za każdym razem zasypiałam. Podświadomość nie wyrzuciła żadnego konkretnego obrazu – coś na pewno mi się śniło, ale po przebudzeniu nie pamiętałam, co dokładnie. Mam dar natychmiastowego zasypiania – szczególnie podczas medytacji, więc nie spełniają one u mnie założonej funkcji. :) Ale dzięki za potrójną drzemkę w przeciągu kilku zaledwie minut. <3
Mam tak samo :) tez bede teraz odsluchiwac 3 raz pierwszej lekcji :)
Spokój wewnętrzny i harmonia ….od razu co mi się ukazało :):)
moja intencja przed medytacja : równowaga, zrobienie bez wyrzutów sumienia czegoś dla siebie po medytacji: zeby humor mojego męża nie wplywał na mnie, żeby mnie nie odtrącał a ja żebym tego tak nie brała do siebie nie wiem jak to interpretowac :O) ale jeszcze ciagle mialam obraz siebie w wersji xs hhaha poki co jestem wwersji xl :)
Witajcie, moja intencja praktycznie od razu po połączeniu z trzecim okiem pojawiła się bardzo wyraźna, to autentyczność, chce być autentyczna bez obaw przed czyjaś ocena, bez ubierania masek z obawy ze ktoś mnie nie zaakceptuje takiej jaka jestem. Autentyczność.
Przeżyłam coś naprawdę niesamowitego! Dziękuję za tę medytację! Po wypisaniu intencji, tych świadomych, podczas medytacji przyszło do mnie słowo “wolność”, ale to, co się potem stało to już była jakaś magia! Zobaczyłam czarnego króliczka :) było to dla mnie dość zaskakujące, bo nie spodziewałam się zupełnie czegoś takiego. Sprawdziłam zaraz symbolikę tego zwierzątka i… jestem pod mega wrażeniem, jak cała ta symbolika pasuje u mnie w tej chwili…. Nawet taka rzecz: podczas słuchania, siedząc z dłonią na sercu, nie czułam jego bicia – pomyślałam sobie: nie bije mi serce, czy ja nie mam serca? Potem sprawdzając tę symbolikę królika trafiłam na zdanie “czy umiesz czuć sercem? korzystać z intuicji (serca?)”. I takie zdanie: “ile jesteśmy w stanie poświęcić, ile stracić, by żyć w zgodzie z własną naturą, by wypełnić swoje powołanie, odkryć swoje miejsce w tym życiu i być tym do czego nas stworzono?” (moją intencją było, być szczęśliwą robiąc to, co kocham (jestem artystą plastykiem:) ale pracuję w innym zawodzie, sztuką zajmując się zaledwie dwa dni w tygodniu i tak “z doskoku” :(
Mam teraz nad czym rozmyślać:) Dzięki!
W medytacji moj umysl krazyl wokol krytyki, ciagłego udowadniania, przypodobywania się całemu światu. Trochę utknęłam ponieważ nie wiem w jaką to przekuć intencję, żeby miała pozytywny wydzwiek
Intencja z głowy na bycie w procesie:
Chcę być wolna
Podczas medytacji pojawiło się:
Chcę być prawdziwą sobą / abym nie bała się być sobą / swobodne wyrażanie się / abym żyła tak jak chcę…
ciekawe, bo mogłabym sądzić, że żyję jak chcę 😇
W medytacji mi się nie pokazało, zaczęłam odpływać nie wiem czy to blokady, czy zmeczenie emocjonalne ostatnich dni… . Jednak mam intencje odkrycia siebie, by móc być szczęśliwa dla mnie i dla mojego dziecka. By mieć siłę dla mnie i dla dziecka.
Jestem w kursie ponieważ chciałbym uwolnić się od potrzeby naprawiania siebie, poczucia że muszę się uleczać bo coś ze mną jest nie tak, czegoś mi brakuje, albo czegoś ma za dużo. Takie kursy dają mi nadzieję na uleczenie jakieś rany we mnie ale ta rana nigdy się nie ulecza. Chciała bym przerwać ten zaklęty krąg i poczuć że niczego mi nie brakuje, jestem OK taka jaka jestem, nie potrzebuję spalać się, zabiegając o relacje z ludźmi, że zasługuje na miłość i uznanie bez wysiłku, że sobie poradzę i dam radę w życiu!
Życzymy więc pełnego przyjęcia wszystkich części siebie :)I wdzięczności za drogę, którą już przeszłaś.
Pokazała mi się odwaga, wolność, przebojowość, ambicje… wszystko wspaniale ujęte i właśnie tego mi trzeba, kiedyś byłam taka osoba ale z biegiem lat, założeniem rodziny, zapomniałam o tym, zapomniałam o sobie. A teraz chce to wszystko odrodzić w sobie, żeby żyć życiem jakim pragnę, na jakie zasługuje. Dziękuje serdecznie ;)
Mam pytanie – najczęściej do tej pory medytowałam wieczorami, przed snem. Niemal za każdym razem „traciłam świadomość”, niczego nie słyszałam. Sądziłam, ze zasypiam i budzę się wraz z dźwiękiem kończącym sesje. Ale dzisiaj słuchałam lekcji i medytacji w godzinach popołudniowych i stało się to samo. Powróciłam do siebie na dźwięk dzwonka. Czy to może oznaczać, ze jednak nie zasypiam, ale jednak popadam w jakiś trans?
W trakcie medytacji pojawiło się serce i człowiek, z którym przez chwile się spotykałam i żałuję, ze ta relacja się zakończyła.
Może tak być, choć nie ma to znaczenia :) Ważne aby działało dla Ciebie. Nie ma jedynej słusznej wersji medytowania.
dzisiaj rozpoczęłam … od samego początku intencją było osiągnąć spokój, mniej nerwowości co przekłada się na podejście do niektórych osób. Cały czas tylko ta intencja się przewijała. O następnej lekcji muszę poinformować domowników, by mieć totalny spokój i totalne oddanie się medytacji… cisza
:)
Pierwsze, co do mnie przyszło, to być dobrą dla siebie, a tym samym dla innych, by znów cieszyć się i fascynować życiem.
W czasie medytacji, już na początku, przyszło słowo “Odważna”. Łagodnie odważna, spokojna i opanowana jak Indianka. Obraz Indianki ze spokojem wpatrujacej się w las zamienił się w piękne drzewo rosnące na bruku przy wejściu do galerii handlowej.
Łagodnie odważna, tak.
Dzień dobry,
Świadomych mam wiele intencji m.in. poznanie siebie, przełamanie schematów, wypełnić uczucie pustki itd.
W trakcie medytacji z poziomu głowy poczułam ból fizyczny a potem smutek. Nie wiem jak to interpretować. Są to zamiecione zdarzenia/emocje “pod dywan”?
Z poziomu serca zobaczyłam matkę z dwójką maluchów (sielski obrazek). To też jest moja świadoma intencja, w końcu szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci.
Proszę o pomoc z interpretacją.
Pozdrawiam
Dziękuję za lekcję. Świadomie myślałam o innej intencji, niż ta, która pojawiła się podczas medytacji. Kiedy ukończyłam lekcję i spojrzałam na zegarek to była 11:11 i jak to zobaczyłam to poczułam ogromny przypływ miłości i poleciały mi łzy. Czuję, że jestem w dobrym miejscu. Czas wyruszyć w kolejną piękną podróż :)
Dzień dobry, dziękuję za kurs.
Chciałam zapytać czy, to że czuję strach przed lekcją i w momencie kiedy mam odpowiedzieć sobie na pytania, które padają w trakcie lekcji i strach przed znalezieniem intencji i taka bezradnść, żeby zdecydować się na jakąś intencję jest w porządku ?
Czy to oznacza, że mam pracować nad intencją ” przestań się w końcu bać?”
Pozdrawiam serdecznie
Witam, medytacja wydała mi się za krótka, za mało czasu na uspokojenie myśli. Mam problem ze skupianiem uwagi na jednej myśli i nie odpływaniu w typowe dla siebie wracanie w glowie do wydarzen z przeszlosci.. moje 3cie oko nasunęło mi tylko jedną intencję ktora wiąże się z poczuciem wielkiego smutku/ winy- zeby przestac ranic bliskich.. moja świadoma intencja wiąże się z chęcią bycia jak najlepszą matką dla moich dzieci, zeby nigdy nie poczuly sie niezrozumiane i odrzucone .. z poziomu serca poczulam pustke.. brak jakichkolwiek mysli..to sprawilo ze poczulam panike.. dopiero kiedy medytacja sie zakonczyla uderzylo mnie, ze ta pustka to wlasnie chyba odpowiedz.. chce odnalezc siebie, moje własne ja.
A mój umysł nie chciał zaufać. Zaczynałam kilka razy i nie kończyłam bo przecież nie miałam jeszcze gotowej intencji. To jak bez przygotowania? Dziś wysłuchałam do końca… bez przygotowania… po nagraniu usiadłam i zaczęłam pisać. I intencja przyszła sama: wybaczyć.
hej, u mnie nic się nie pojawiło ani podczas medytacji ani po niej dlatego moja intencja jest bardziej z poziomu świadomości i jest nią chęć zmiany życia, bo widzę że w wielu jego sferach brak miłości do siebie mnie blokuje i powoduje, że nie żyję pełnią życia. Poza tym to przecież smutne, że się nie lubię. Chcę stanąć w swojej obronie i odzyskać poczucie własnej wartości. Mam pytanie: czy skoro nic się nie pojawiło powinnam dać sobie więcej czasu czy robić kolejne lekcje?
Pozdrawiam serdecznie
Witam, ja dziś rozpoczęłam przygodę z kursem:) Uświadomiłam również sobie, że nie można kogoś/siebie – jak się tego kogoś/siebie nie zna, bo np. zawsze uciekało się w to co inni nam mówili, także naprawdę nie ma się później tej samoświadomości na swój własny temat. Czy mogłabym prosić Panie prowadzące o jakąś receptę na poznanie siebie? Jakieś pomocne ćwiczenia, czy materiały? Czy jakąś radę jak się za to zabrać
?
Mimo wszystko po głębokiej analizie udało mi się ustalić moją intencję:
“Pragnę pokochać siebie bardziej, aby zyskać więcej odwagi do kroczenia indywidualną drogą mojego życia, bycia fair z moim wewnętrznym “ja”, bez względu na to co pomyślą inni, co da mi poczucie harmonii, wewnętrznego spokoju oraz poczucie sensu”
Będę wdzięczna za przesłanie jakiejś porady, pozdrawiam
W jaki sposób przekonać się, że sformułowana intencją jest ta prawdziwą również na poziomie podświadomym?Sformułowałam intencje, ale mam wrażenie że jest ona bardzo świadoma. Podczas medytacji mam wrażenie, że moje oko nie chce mnie wpuścić, nie chce mi pokazać. Kiedy coś myślę, są to poprostu jakieś wspomnienia które często mi towarzyszą, kiedy myślę o powodzie, dlaczego znalazłam się w tym miejscu życia, w którym jestem. Nie dzieje się jednak podczas medytacji nic abstrakcyjnego, nie widzę nic abstrakcyjnego. Ciemnosc. Napełnia mnie strach, że nic nie zobaczę, że nie będę umiała sobie pomóc. Że zostanę sama, że nawet moje oko nie będzie chcialo mi pomóc…
drgnęło konkretnie, gdy zaczęła się część o “jestem”. Poczułam bardzo wyraźnie, że intencją jest “chcę poczuć, że jestem i uwierzyć, że to dobrze, że jestem”. Czy to poczucie winy? skąd to się może brać?
hmm. Zależy jakie emocje jeszcze się pojawiły. Raczej często występuje przy tym poczuciu największej prawdy o sobie – JESTEM, a w tym mocy taki opór umysłu, że to wystarczy :)
to było związane z głębokim smutkiem. W znaczeniu, że nie wiem, po co to wszystko
To umysł nie wie i ma z tym wyzwanie. Ale nie musi wiedzieć :) Ważne, że Ty ponad nim wierzysz w to, że wszystko dzieje się zawsze dla Ciebie i po coś. A po co, to się objawia w najlepszym momencie.
Przyszło mi kilka intencji. Za każdym razem myślałam, że to już ta, a za chwilę przychodziła kolejna, jeszcze głębsza. Czy to oznacza, że byłam coraz bliżej podswiadosci? Za każdym razem ukazywało się pytanie “czy to na pewno już to, czy jest inna, głębsza”.
Na pewno w połączeniu z Wyższym JA :)
Zaczyna się medytacja w 1 lekcji a u mnie już stres i pobudzenie jak przy wielkim strachu, mimo, że przecież niczego się nie boję. Chyba sam fakt, że mogę siebie pokochać jest już dla mniebogromnym przełomem.
Moją intencją , jest ułożyć siebie na nowo , z głowy, z serca nie bać się być ze sobą sama , bo czuję się sponiewierana wielopłaszczyznowo , rodzina , relacje partnerskie , zależy mi żeby uwierzyć w siebie , na tyle żeby lubić spędzać czas że sobą, nie bać się pójść samej do parku , czy do kina…trzymajcie za mnie kciuki
Zakupiłam na platformie dwa kursy. Czy mogę je przerabiać jednocześnie czy raczej lepiej byłoby zakończyć jeden i rozpocząć drugi?
Witam serdecznie, u mnie pojawiła się myśl, że intencją jest wybaczenie sobie swoich błędów i zaakceptowanie ich (może wcale nie są błędami) 🤔❤️ a trzecie oko pokazało mi rodzinę a potem pięknego białego tygrysa o cudnych oczach 😯 po co, to nie jestem do końca świadoma, zobaczę co będzie dalej, nie mogę się doczekać 💝💐🍀🌷❤️🐅
Staram się wyłuskać tą odpowiedź Co tak naprawdę daje nam akceptacja motywacji płynących z poczucia braku?
Akceptację każdej wersji siebie, także tej która motywowała się brakiem ;)
Dziękuję, czyli akceptacja nieakceptowalnego stanu -brakiem, utratą drugiej połowy jest tez motywująca …
Jest po prostu uznaniem siebie i kochaniem bezwarunkowo.