Właśnie zrobiłam tą medytację i byłam w swoim miejscu mocy. Mam kilka miejsc, które wizualizuję i przenoszę sie do nich, żeby się zrelaksować. Dziś automatycznie przeniosło mnie na moją plażę i tam z łatwością mogłam poprostu być sobą. Czułam spokój i to,że jestem bezpieczna. Pojawił się mój syn. Siedzieliśmu na przeciwko siebie, a ja z łagodnością i lekkością wyznaczyłam granice. Ten żółty krąg był bardzo intuicyjny i teraz widzę połączenie, dlaczego ciągnie mnie do żołtego koloru ( od wczoraj dziergam na szydełku żołtą chustę) Czułam tą naszą energię, bez wypowiadanych słów. Połączyłam się z wdzięcznością za ten momęt. To było naprawdę energetyczne. Piękne doświadczenie. Moje dzieci są wyjątkowe ja to czuję. Czasem mam wrażenie, że czytają w moich myślach. Wypowiqadają rzeczy, które napewno nie słyszały.
Po medytacji przyszło do mnie by spisać sobie granice do każdej osoby z która chce zrobić ta medytacje. To ważne dla mnie by określić-nazwać te granice.
Dziękuję :)
O kurcze, nie pamiętamy. Podkłady do medytacji zawsze kupujemy na epidemic sound albo na envato music. Lecą one potem do montażysty, on wybiera z listy co do czego podłożyć. Jak nam akurat wpadną w ręce pliki źródłowe to damy znać.
Edyta Sztejnwald
20 stycznia 2021 18:33
Witam,
Ja zabrałam się na piękną kolorową łąkę i leżałam na kocu, nikt się nie pojawił. Zaznaczyłam granice w kształcie mojego koca. Nawet byłam wdzięczna że nikt nie przyszedł chciałam być sama.
Agnieszka Cz
15 maja 2021 08:06
Pisałam wcześniej, że miałam problem by określić swoje nieprzekraczalne granice. I dziś w medytacji gdy pojawił się mój partner to ja tą żółtą granicę wyznaczyłam właśnie sobie. Z miłością i czułością ale też stanowczością. Od kilku dni czuję też takie wewnętrzne wypełnienie w czasie medytacji, tak jakby moja dusza w końcu zajmowała należne jej miejsce i dobrze mi z tym uczuciem😊
Ekstremalnie trudne doświadczenie. Bardzo mocno powiązane dla mnie z poprzednim ćwiczeniem dotyczącym „luster” i „przeglądania się” w osobach z otoczenia. Czuję, że poruszyłam w sobie bardzo ważny temat, zakorzeniony głęboko w mojej podświadomości. Wrócę do tej medytacji, za kilka dni i sprawdzę, czy będę potrafiła wyznaczyć granice z większą pewnością siebie. Pozdrawiam Was serdecznie
ELŻBIETA STARCZEWSKA
1 października 2021 20:57
Cudna medytacja, zresztą , jak wszystkie. Znalazłam sie na pieknej łące, którą sobie ostatnio namalowałam na Vedi Art. Granice namalowałowałam dosyć obszerne, ale zostawiłam tunel, przez który ta osoba mogła wejść. Po ich wyznaczeniu poczułam ogrąmną wdzięczność w sercu i zalała mnie fala gorąca miłości, dziękuję,
Last edited 2 lat temu by ELŻBIETA STARCZEWSKA
Anna
21 maja 2022 18:00
Wybierałam wśród 3 miejsc: tulipany, piasek i morze oraz wśród drzew. Ostatecznie zostałam na piasku z widokiem na morze, a z tyłu w oddali były drzewa i tulipany. Bawiłam się piaskiem. Przywołałam Osobę. Stała w oddali. Najpierw plecami, później przodem do mnie. Zaznaczyłam żółtym flamastrem okrąg wokół mnie na odległość 1 metra. Przekazałam jej prośbę o szanowanie moich granic i uczuć, o szanowanie mnie bez blokowania i ignorowania. Przesłałam jej to i podziękowałam. Dodałam, że jeśli mi wskaże to będę przestrzegać i szanować jej granice. Czułam jakby chciała zrobić okrąg na 3 metry. Jej był większy. Nie zrobiła go ostatecznie.
Czy Ona podświadomie sczyta moje granice i będzie ich przestrzegać? Czy w rzeczywistości usłyszę jej granice? Czy ten większy krąg od mojego, który przez chwilę poczułam u niej jest tą jej granicą? I jak to mam odczytać?
Z pewnością Ci się to wyklaruje. Każdy inaczej czuje i odczytuje dla siebie :) To co na teraz czujesz, jest przesłaniem dla Ciebie.
Aneta
23 kwietnia 2023 14:09
Super doświadczenie, piękne miejsce , takie miejsce mocy ….przyszedł mój syn. Nie sadziłam,że okrąg w ogóle się pojawi. A jednak ukazał się jakiś kawałek ode mnie i od razu przyszło mi na myśl czego mają dotyczyć te granice. Zgadzam sie z nimi w 100%. Będę wracać aby wyznaczać innym granice. Dziękuję.
Kamila Uwaga
16 sierpnia 2023 20:47
Witajcie
Zrobiłam dziś pierwszy raz ta medytacje i odblokowała ona we mnie wspomnienie , że od dziecka kiedy zamykałam oczy miałam przed nimi świetlisty bardzo wyraźny jasny żółty okrag. Wtedy nie wiedziałam co to oznacza. A teraz mam czarna plamę. Od zawsze czułam że mam jakąś wewnętrzna moc i zawsze wymyślałam sobie różne zabawy i rozmawiałam sama ze sobą oraz żyłam gdzieś tam w głębi siebie jakbym byłam w innym wymiarze. Teraz jest to czarna dziura i próba medytacji kończy się wielkim ziewaniem oraz chęcią pójścia spać. Odcina mnie. Teraz wiem że po prostu mam w sobie tę moc ale lata zamrożenia zablokowały we mnie ten przepływ. A dzięki temu że trafiłam do źródła wiem że jest inny wymiar i wracam na swoją drogę. Jestem wdzięczna 🌟❤️
Właśnie zrobiłam tą medytację i byłam w swoim miejscu mocy. Mam kilka miejsc, które wizualizuję i przenoszę sie do nich, żeby się zrelaksować. Dziś automatycznie przeniosło mnie na moją plażę i tam z łatwością mogłam poprostu być sobą. Czułam spokój i to,że jestem bezpieczna. Pojawił się mój syn. Siedzieliśmu na przeciwko siebie, a ja z łagodnością i lekkością wyznaczyłam granice. Ten żółty krąg był bardzo intuicyjny i teraz widzę połączenie, dlaczego ciągnie mnie do żołtego koloru ( od wczoraj dziergam na szydełku żołtą chustę) Czułam tą naszą energię, bez wypowiadanych słów. Połączyłam się z wdzięcznością za ten momęt. To było naprawdę energetyczne. Piękne doświadczenie. Moje dzieci są wyjątkowe ja to czuję. Czasem mam wrażenie, że czytają w moich myślach. Wypowiqadają rzeczy, które napewno nie słyszały.
Po medytacji przyszło do mnie by spisać sobie granice do każdej osoby z która chce zrobić ta medytacje. To ważne dla mnie by określić-nazwać te granice.
Dziękuję :)
Piękne :) Życzymy dalszych cudownych wglądów podczas przywoływania kolejnych osób :) Dziel się tym tutaj, jeśli chcesz.
Czuje sie podobnie jak Iwona po tej medytacji – spokojna i bezpieczna.
I bardzo fajne miejsce sobie stworzylam :)
Cudownie!
Cudowna!!!:-) Nawet nie wiecie, jak bardzo dzisiaj tego potrzebowałam❤
Co to za podkład ?
O kurcze, nie pamiętamy. Podkłady do medytacji zawsze kupujemy na epidemic sound albo na envato music. Lecą one potem do montażysty, on wybiera z listy co do czego podłożyć. Jak nam akurat wpadną w ręce pliki źródłowe to damy znać.
Witam,
Ja zabrałam się na piękną kolorową łąkę i leżałam na kocu, nikt się nie pojawił. Zaznaczyłam granice w kształcie mojego koca. Nawet byłam wdzięczna że nikt nie przyszedł chciałam być sama.
Pisałam wcześniej, że miałam problem by określić swoje nieprzekraczalne granice. I dziś w medytacji gdy pojawił się mój partner to ja tą żółtą granicę wyznaczyłam właśnie sobie. Z miłością i czułością ale też stanowczością. Od kilku dni czuję też takie wewnętrzne wypełnienie w czasie medytacji, tak jakby moja dusza w końcu zajmowała należne jej miejsce i dobrze mi z tym uczuciem😊
Ale fajnie :)
Ekstremalnie trudne doświadczenie. Bardzo mocno powiązane dla mnie z poprzednim ćwiczeniem dotyczącym „luster” i „przeglądania się” w osobach z otoczenia. Czuję, że poruszyłam w sobie bardzo ważny temat, zakorzeniony głęboko w mojej podświadomości. Wrócę do tej medytacji, za kilka dni i sprawdzę, czy będę potrafiła wyznaczyć granice z większą pewnością siebie. Pozdrawiam Was serdecznie
Cudna medytacja, zresztą , jak wszystkie. Znalazłam sie na pieknej łące, którą sobie ostatnio namalowałam na Vedi Art. Granice namalowałowałam dosyć obszerne, ale zostawiłam tunel, przez który ta osoba mogła wejść. Po ich wyznaczeniu poczułam ogrąmną wdzięczność w sercu i zalała mnie fala gorąca miłości, dziękuję,
Wybierałam wśród 3 miejsc: tulipany, piasek i morze oraz wśród drzew. Ostatecznie zostałam na piasku z widokiem na morze, a z tyłu w oddali były drzewa i tulipany. Bawiłam się piaskiem. Przywołałam Osobę. Stała w oddali. Najpierw plecami, później przodem do mnie. Zaznaczyłam żółtym flamastrem okrąg wokół mnie na odległość 1 metra. Przekazałam jej prośbę o szanowanie moich granic i uczuć, o szanowanie mnie bez blokowania i ignorowania. Przesłałam jej to i podziękowałam. Dodałam, że jeśli mi wskaże to będę przestrzegać i szanować jej granice. Czułam jakby chciała zrobić okrąg na 3 metry. Jej był większy. Nie zrobiła go ostatecznie.
Czy Ona podświadomie sczyta moje granice i będzie ich przestrzegać? Czy w rzeczywistości usłyszę jej granice? Czy ten większy krąg od mojego, który przez chwilę poczułam u niej jest tą jej granicą? I jak to mam odczytać?
Z pewnością Ci się to wyklaruje. Każdy inaczej czuje i odczytuje dla siebie :) To co na teraz czujesz, jest przesłaniem dla Ciebie.
Super doświadczenie, piękne miejsce , takie miejsce mocy ….przyszedł mój syn. Nie sadziłam,że okrąg w ogóle się pojawi. A jednak ukazał się jakiś kawałek ode mnie i od razu przyszło mi na myśl czego mają dotyczyć te granice. Zgadzam sie z nimi w 100%. Będę wracać aby wyznaczać innym granice. Dziękuję.
Witajcie
Zrobiłam dziś pierwszy raz ta medytacje i odblokowała ona we mnie wspomnienie , że od dziecka kiedy zamykałam oczy miałam przed nimi świetlisty bardzo wyraźny jasny żółty okrag. Wtedy nie wiedziałam co to oznacza. A teraz mam czarna plamę. Od zawsze czułam że mam jakąś wewnętrzna moc i zawsze wymyślałam sobie różne zabawy i rozmawiałam sama ze sobą oraz żyłam gdzieś tam w głębi siebie jakbym byłam w innym wymiarze. Teraz jest to czarna dziura i próba medytacji kończy się wielkim ziewaniem oraz chęcią pójścia spać. Odcina mnie. Teraz wiem że po prostu mam w sobie tę moc ale lata zamrożenia zablokowały we mnie ten przepływ. A dzięki temu że trafiłam do źródła wiem że jest inny wymiar i wracam na swoją drogę. Jestem wdzięczna 🌟❤️
<3