Dasz radę :) Na początku dla nas to też było wyzwanie – samo picie wody regularnie. Obserwuj zmiany, które będą zachodzić :)
Agnieszka Noworolska
16 lutego 2021 09:41
Ok, jak tu napiszę to już nie będę mogła się wykręcać :D. Ja będę codziennie robić “5 rytuałów tybetańskich” – to zestaw 5 ćwiczeń jogi, które cudownie i kompleksowo wpływają na nasz CUD (kompleks Ciało-Umysł-Duch :). Prawie wszystkie pozostałe rekomendacje Honi mam już w nawyku od dłuższego czasu, ale ten nie do końca chciał się zaimplementować jako nawyk, choć był już postanowieniem noworocznym ;P
Brzmi cudnie :) Jeśli masz ochotę opisz szerzej dla innych na czym polega Twoja praktyka, z pewnością wiele osób będzie chciało dowiedzieć się więcej. Może to być fajną inspiracją. <3
Agnieszko, ja po wysluchaniu dzisiejszego odcinka rowniez postanowilam cwiczyc z intencja pięciu rytualow tybetanskich kazdego dnia ale regularnie, bo do tej pory czynilam to nieregularnie. Bardzo to mile, ze sa osoby, ktore cenią je i rowniez ćwiczą.
Zatem wytrwałości dla Ciebie i silnie ugruntowanego “dlaczego”
Kalina Krukowska
18 lutego 2021 18:17
woda z intencja, kapiele i prysznice z intencja, spacer, joga kundalini <3 wszystko to dla mnie ode mnie!
Katarzyna Barańska
19 lutego 2021 19:21
zobowiązuję się do codziennego przytulania się do drzewa, choćby na chwilę
Last edited 3 lat temu by Katarzyna Barańska
Kinga Cetnarowicz
19 lutego 2021 22:16
Ponieważ picie wody nadal jest dla mnie wyzwaniem, zobowiązuję się do rytuału intencjonalnego nawadniania :-D I, jako drugie, codzienne, żwawe spacery. Podajecie tu tyle pięknych przykładów, bardzo mi się spodobało przytulanie się do drzewa i rytuały tybetańskie. Z czasem rozszerzę swój pakiet :-)
Moje wewnętrzne zobowiązanie- spacery, medytacje w czasie spaceru, kąpiele z solą, zwieksze też ilość wody z cytryna. Posty są zachęcające ale zacznę od tych krótszych form.
Zobowiązuję się do magicznych 21 dni, kiedy to przez 30 minut dziennie będę tańczyć w intencji rozruszania kości, mięśni i swoich pól energetycznych aby lepiej (mocniej i świadomiej) je odczuwać… :)
Ja postanawiam że zrobię częściowy post, który polega na niejedzeniu 16h (robieniu przerwy między posiłkami, żeby dać organizowi odpocząć). Dla zainteresowanych dodam, że przez 8h można jeść normalnie. Zobaczę czy to rozwiązanie jest dla mnie.
Oraz z radością dodam taniec intuicyjny. Uwielbiam tańczyć i zapominam, że to mi daje mnóstwo energii i przyjemności.
zobowiązuję się do picia wody z intencją, ponieważ wodę piję bo lubię, jednak nie zwracając uwagi ile i do dzisiaj – bez świadomej intencji. Zobowiązuję się też do intuicyjnego tańca ok. 10 minut dziennie przynajmniej co drugi dzień, solo, poza tym, że raz w tygodniu robimy to na spotkaniu towarzyskim, 4 “wiedźmy”, część taneczna z podróżą przez czakry przed częścią dyskusyjną. Zobowiązuję się też do “dorocznego” 3-dniowego oczyszczającego postu, który w ubiegłym roku zaniedbałam. Wegetarianką jestem od ponad 20 lat i jest to dla mnie naturalny sposób odżywiania, z gotowaniem w domu i bez jedzenia “śmieciowego”
Ta lekcja zawiera wszystko, co może spowodować, że zaczniemy czuć nasze życie. Niestety czasami trzeba negatywnego bodźca, żeby się obudzić i zacząć zmieniać swoje przyzwyczajenia oraz myśli.
Choroba mojej córki była bardzo wyczerpująca, częste wizyty u lekarzy, specjalistów, ciągły stres, jej płacz oraz nieprzespane noce. To wszystko odbiło się mocno na moim zdrowiu-nerwica, stany lękowe, wysokie tętno itd.
Wtedy doceniłam i zrozumiałam, że po prostu bycie ze zdrowiem i spokojem w życiu jest najbardziej wartościowe.
Dziś codziennie medytuję, często ćwiczę, spędzam czas z rodziną, jemy wspólne kolacje, jestem na diecie dr Dąbrowskiej (ta dieta jest wspaniała!!!), zdarzyły ;) mi się kąpiele w wodzie z solą.
Co zamierzam wprowadzić od już:
· pić wodę 2 l dziennie z intencją,
· codzienne sesje oddechowe
Małymi krokami zamierzam zrezygnować z kawy, z rana ćwiczyć jogę ;)
Tak czasem dostajemy takie mocne bodźce, aby w końcu uczynić zmianę w swoim życiu :)
ściskamy
Beata Rzemek
21 lutego 2021 23:25
Cześć, mam pytanie, czy możecie jeszcze raz powiedzieć jaka jest różnica między uczuciem a emocją? I czy uczucie i odczucie to wg Was to samo? a jeśli nie to jaka jest różnica?
Hej. Zdaje się, że w nagraniu głównym nie wyjaśniamy różnicy pomiędzy emocjami a odczuciami oraz uczuciami. Natomiast, materiał dodatkowy załączony ze Źródła ma jedynie służyć zobrazowaniu ćwiczenia bliskości z odczuciami pochodzącymi z ciała. W skrócie odpowiadając:
emocja to określona umysłem nazwa dla zestawu/zbioru odczuć
uczucie to coś co żywimy w danym momencie wobec siebie, kogoś lub danego doświadczenia
odczucie to “to coś” pojawiające się w ciele
Monika Zgud - Zielińska
22 lutego 2021 15:48
Podpisuję się pod pomysłem – nazwijmy to – “rytualnego” jedzenia mięsa. Można np. podziękować zwierzęciu za dar jego ciała, przeprosić za los jaki człowiek mu zgotował, wyrazić intencję zmiany jego karmy, co tam komu w duszy gra. To ma znaczenie.
aaa przypomniało mi się. Zachęcam Was do jednej bardzo prostej rzeczy. Wietrzenie domu. Codziennie rano? Codziennie wieczorem przed snem? Jak kto woli. Uważam, że niesamowicie wpływa na wszystkie aspekty.
Mam Pytanie, sam co pół roku zacząłem stosować tzw. odrobaczanie, czy post itd i mnie zaciekawiłaś waszym postem bez przypraw, ja się skupiam na gorzkich, cierpkich przyprawach, i się zastanawiam czy całkowicie bez przypraw to jest.
Co do mojej pracy, codziennie od pół roku nie opuszczam dnia wykonując powitanie słońca, i 2 inne ćwiczenia wzmacniające plecy, ramiona, barki, szyję aby wzmacniać kręgosłup, zdrowie, mieć stabilną podstawę przy pracy, jest to też wzmacnianie ducha, codzienna intencja przy tych ćwiczeniach dziękując za dostępne materiały prowadzącej, namaste, wdzięczność i oddanie ciału, dziękowanie mu za jego codzienny udział, wysiłek, swojego rodzaju cześć oddaje ciału w ten sposób i czuję się błogo codziennie po ukończonej praktyce, jeśli ktoś szuka czegoś podobnego to Małgorzata Mostowska na YT.
Wzdrożyłem Ajurvede w nawyk, jej główne zasady przy postępowaniu z jedzeniem i odstępach czasu, bardzo zdrowo i dobrze ciało współgra i czuję się wewnątrz, jest to też wyzwanie aby to utrzymywać więc duchowość również się tu zachowuje jako swego rodzaju sadhana, do obu rzeczy potrzebna jest determinacja więc umysł jest również wzmacniany o czym zapomniałem wspomnieć więc można połączyć własne codzienne rutyny w taką praktykę Ciała Umysłu i Ducha, może to być wykonywana przez nas praca czy obowiązki domowe.
Jeśli chodzi o wodę warto wspomnieć, żeby pić wodę, ale bez niczego, bez dodatków, bez smaków, obojętnie jaką wodę byle nic w niej nie było dodatkowego, picie wody z cytryną różni się już od picia zwykłej wody.
Dla mnie to było też wyzwaniem, jakieś 5 lat temu piłem wszystko tylko nie wodę, bo wmawiałem sobie, że woda nie ma smaku i pić mi się chce po piciu wody a po piciu soku już nie haha, co w ogóle było błędnym podejściem, ponieważ pijąc wodę ciało mówi ile jeszcze nam jej potrzeba, dlatego nawet po wypiciu szklanki czy dwóch dalej dostajemy znak że jeszcze jest potrzebna woda, gdy napijemy się czegoś innego jak sok, to ciało daje znać że nie trzeba więcej, starczy cukrów, czy fruktozy i może nam się nie chcieć pić, ale bóle głowy mogą przyjść później przez to, co jest oznaką zbyt małej wody w organizmie.
Od kiedy się tego nauczyłem pije zawsze więcej wody kiedy zaboli mnie głowa, bo to znak że mam jej za mało i przechodzi mi ból po paru szklankach wody, polecam 😆👌
Ostatnio staram się też tańczyć na boso, itd na trawie, na ziemi na tarasie żeby mieć kontakt z każdym elementem, co też uzdrawia ogromnie ciało, umysł i ducha, łapiąc przy okazji słońce i świeże powietrze.
Gdy potrzeba jest, to medytacje w ciszy
Taki mój nawyk, udało się wypracować po latach pracy nad sobą
Powitanie słońca czy każda inna praktyka na dzień dobry, jest super. Ważne aby robić takie rzeczy, które działają dla nas na dany moment. Te rytuały się zmieniają w czasie :)
Tomasz Gatkowski
8 marca 2021 14:37
Ha , z naiwnoscia dziecka myslalam ze jestem jedna z nielicznych ktora jest “goniona” do picia wody. Intuicyjnie wprowadzilam sobie od kilku miesiecy rezim picia wody: Ustawilam dzbanek z woda przy lozku i pije wode przed pojsciem do lozka i jak wstaje. I to jest dla mnie osiagniecie. Wciagu dnia rowniez staram sie pic , jednak tyle sie dzieje ze zapominam . Kilka miesiacy temu widzac liczby na wadze , stwierdzilam ze to by bylo na tyle i rozpoczelam przygode z KETO. Wspominam o tym , dgyz abstrachujac od jedzenia miesa i unikania wegli , bardzo waznym punktem sa glodowki i czyszczenie z toksyn. Po miesiacu z Keto wrocilam do umiarkowanego spozycia wegli 12 kg mniej i caly czas waga sie utrzymuje (chociaz liczylam na dalszy spadek). Po Keto pozostalo mi jedzenie po 10rano i zakonczenie jedzenia ok 18-tej, picie mleka migdalowego. I nie ma juz tradycyjnego : sniadanie najwazniejszy posilek dnia. Jem jak mam taka potrzebe i po 10 am. Moj maz jest od lat wegeterianinem , ostatnio ma zapedy veganskie i to bardzo powazne, gdyz zauwazyl ze po jedzeniu sera ma roznego rodzaju nieprzyjemne reakcje. Wlasciwie to bardzo sie ciesze , po pochlonieciu tego co Honia mowila, ze jakos intuicyjnie powoli obralismy dobry kierunek i sluzy nam to, jak narazie. Czekamy na nasza yoge, lubimy energie , klimat i ludzi z ktorymi uprawiamy yoge. Ze spacerami ostatnio niestety jest nie dobrze gdyz nasz pies ma taka psia wersje MS, jego miesnie tylnych nog zanikaja od kilku miesiecy…. i jak tu isc na spacer bez psa? a pies w domu zfrustrowany wlasnym stanem.
Bardzo dziekujemy za lekcje, staramy sie ogladac co najmniej dwukrotnie , dla utrwalenia i ponownej analizy.Czytamy komentaze, stad moje wynurzenia(Malgosia) Pozdrawiamy cieplo, Malgosia i Tomek
Postanawiam słuchać swojego ciała gdy mówi “dość”. Od jakiegoś czasu jestem świadomy jego sygnałów ale umysł i tak wie lepiej. Od dzisiaj minimum jedną Twoją prośbę dziennie posłucham.
Dzięki za materiały, zobowiązuję się do picia wody i jedzenia z intencją czułości do siebie. Przez 2 tygodnie, potem zobaczymy czy cos dojdzie do tego :)
Anna Stefanowska
27 czerwca 2021 22:02
Zobowiazuje sie do codziennego grania dla wlasnego ducha i ciala misami miedzianymi lub krysztalowymi w zaleznosci jak na dany dzien poczuje. Plus postanawiam zobowiazac sie do strzepywania po powrocie z pracy wszelkich nisko energetycznych emocji wraz z podskokami, ktore ugruntowywuja je w Matce Ziemi. Ciesze sie na mysl wypracowania nowych codziennych wspierajacych nawykow. Co zapisane to wykonane :) Dziekuje dziewczyny :)
Moim zobowiązaniem jest picie wody z intencją. Fantastyczna sprawa takie celebrowanie picia wody.
I codzienne sesje oddechowe. Uwielbiam świadomy oddech, ale zapominam często o nim. Teraz jest okazja utrwalić dobry nawyk
Dziękuję Wam. Robicie kawał świetnej roboty😊
Dziękuję za metodę pracy z odczuciami. Zaczęłam wykonywać ćwiczenie spoglądając na przekonanie o tym, że nie jestem warta miłości. Pojawił się lęk, ściśnięcie ramion,tak, jakby ktoś mnie ściskał za ramiona, a potem ciężar w dole brzucha, jako cegła, potem jako balon, ponton wypełniony powietrzem i w jakiś sposób w pewnym momencie całe ciało znalazło się jakby w środku kuli, wewnątrz czegoś, nie wiem czy to było przyjemne czy nie, zidentyfikowałam poczucie bezpieczeństwa, byłam w nim, jakby w kuli, cała. Potem miałam wrażenie, że moja głowa jest poza, potem jakby to poczucie podtrzymania przeszło na odcinek lędźwiowy, potem krzyżowy na kręgosłupie. Nie wiedziałam jak przejść z tego dalej, ale to już było ok.
Na początek spacery z intencją, joga kundalini i sesje oddechowe. Bo oglądając wasze tak bardzo ciekawe nagrania zapominam oddychać 😜😘
Anna A
3 lutego 2022 18:54
Zobowiązuję się do tańca i gimnastyki tybetańskiej ze sobą w salonie, bo to mi zostało i czeka.. i swędzi, a lubię. Resztę doradzanych praktyk, oprócz głodówki, stosuję. Jednak na wiosnę woła mnie też ta głodówka ze wsparciem przyjaciółki, ma dobry, opiekuńczy protokół tej głodówki kilkudniowej.. A jeszcze bardzo mi dobrze z “JESTEM” od Was. Bardzo dziękuję! Poszerza wnętrze, równoważy, uspokaja, rozpręża :) taki balsamik i już korzystam!
Codziennie spaceruje, zatem zobowiazuje sie spacerowac z medytacja prowadzona, wymiennie z medytacja w tancu :)
Patrycja Oledzka
9 lutego 2022 09:09
Zawsze po przebudzeniu bardzo spiesze sie, zeby zrobic sniadanie. Jakby mi mialo gdzies uciec:) Wiec po tej lekcji od dzisiaj kilka minut zamierzam poswiecic na dodatkowy odpoczynek w lozku i gleboki oddech. Na wydechu mantra ho’oponopono. ” I’m sorry, please forgive me, I thank you, I love you” po angielsku jakos szybciej i melodyjniej mi sie to wymawia i bardzo mnie to uspokaja.
Dziekuje za wszystkie dotychczasowe lekcje! Bardzo potrzebowalam, zeby ktos z taka spokojna energia i prostymi slowami uswiadomil mi wiele rzeczy, ktore juz niby slyszalam i wiedzialam..a jednak od was trafia..w sam srodek😘
Często coś się wie, ale trafia i zaczynamy stosować gdy jesteśmy gotowi :)
Xenia
14 lutego 2022 10:51
Ja zobowiązuję się do codziennych spacerów z medytacją, zgubiłam ten rytuał przez ostatnie kilka miesięcy i bardzo mi go brak więc jest to idealny czas na odzyskanie go.
Ewa Korneluk
28 lutego 2022 20:44
zaczęłam dzięki Wam pić wodę z intencja. Generalnie z piciem wody to, jak kilku z nas tu wspomniało i u mnie różnie bywa… Mięsa nie jem od kilku lat, za to tak bym słodycze chciała porzucić… Staram się biegać z intencja, choć czasem po prostu idę biegać i zapominam o intencji. Dziś sarna spojrzała na mnie wymownie. Będę pamiętać! :-) Kąpiele z sola i książka to tez świetny rytuał. Codziennie rano dziękuję za ten wyjątkowy i piękny dzień i wieczorem to samo (jak nie zapomnę). Świetne te materiały. :)
no i proszę jaka piękna energia Wszechświata i Grupy :-) dziś rano, zanim obejrzałam ten materiał, chwilę po przebudzeniu – poczułam, że potrzebuję regularności w RUCHU – narodziło się więc wyzwanie regularnych spacerów z moim piesełem – oczywiście intencja, medytacja i sama radość ze świadomego przebywania z nim (z Nią:-) i ze sobą na łonie przyrody- w lesie – będzie cudnym dopełnieniem :-)
wiele z tych rytuałów już robię, bardziej lub mniej regularnie i rzeczywiście one pomagają zachować harmonię i energie życiową, zwłaszcza jak coś się dzieje, przychodzi kryzys, to kąpiej czy taniec, przepuszczanie emocji przez ciało, czy spacer w medytacji lub refleksji bardzo pomaga. Myślę sobie, że do picia wody dołącze intencję bo tego wcześniej nie robiłam regularnie, a to w sumie fajna sprawa. dzięki <3
Agnieszka Cz
3 lutego 2023 08:17
Codzienna 10 min praktyka oddechowa. 😊
Julita Skwara
8 lutego 2023 17:30
Picie wody,medytacje,spacery🙂
Marta Kalińska
21 lutego 2023 21:20
…picie wody 2l dziennie, spacer z uważnością i miłością 1x tydzień, medytacje ….
Kamila Adamczyk-Chlipała
22 lutego 2023 13:53
Pomyślałam, że wybiorę jako zobowiązanie kultywowanie bliskości i aktywnego wypoczynku z rodziną, bo to mi idzie najgorzej – może nie bliskość, ale ten wypoczynek aktywny ostatnio bardzo u nas kuleje.
Ania G-K
3 marca 2023 13:10
Codzienne sesje oddechowe. Wdrażam już od jakiegoś czasu i mimo,że robię to nieregularnie już odczuwam poprawę
Marta Skarżyńska
5 marca 2023 17:24
Picie wody i spróbuję oddechów. Moja medytacja to rwanie materiałów na szmaciaki chodniki i samorobienie tych chodniczków. Wyciszam wtedy umysł.
Grażyna Maroń-Tokarz
25 marca 2023 12:46
2 litry picie wody codziennie – kiedyś piłam 1,5 litra plus 1,5 litra oczyszczającej herbaty. Czas na powrót do dobrych nawyków.
Plus spacery z medytacją. Spaceruję z psem, lecz dołożenie medytacji do tego będzie dobrym początkiem do regularności.
Biorę prostsze dla mnie działania by znów za moment nie odpuścić ;)
Katarzyna Witek-Piotrowska
1 marca 2024 22:19
Taniec intuicyjny z odczuwaniem w pełni swojego ciała, to coś idealnego dla mnie :D zobowiązuję się przynajmniej 3 razy w tygodniu potańczyć sama ze sobą i przy okazji poobserwować swoje emocje w ciele. Dziękuję!
zobowiązuję się do picia wody z intencją :) to będzie duże wyzwanie w ogóle picia wody w połączeniu z uważnością i intencją podwójne wyzwanie . :)
Dasz radę :) Na początku dla nas to też było wyzwanie – samo picie wody regularnie. Obserwuj zmiany, które będą zachodzić :)
Ok, jak tu napiszę to już nie będę mogła się wykręcać :D. Ja będę codziennie robić “5 rytuałów tybetańskich” – to zestaw 5 ćwiczeń jogi, które cudownie i kompleksowo wpływają na nasz CUD (kompleks Ciało-Umysł-Duch :). Prawie wszystkie pozostałe rekomendacje Honi mam już w nawyku od dłuższego czasu, ale ten nie do końca chciał się zaimplementować jako nawyk, choć był już postanowieniem noworocznym ;P
Brzmi cudnie :) Jeśli masz ochotę opisz szerzej dla innych na czym polega Twoja praktyka, z pewnością wiele osób będzie chciało dowiedzieć się więcej. Może to być fajną inspiracją. <3
Tak opisz proszę:)
Też je robię po 99 powtórzeń z każdego :)
Agnieszko, ja po wysluchaniu dzisiejszego odcinka rowniez postanowilam cwiczyc z intencja pięciu rytualow tybetanskich kazdego dnia ale regularnie, bo do tej pory czynilam to nieregularnie. Bardzo to mile, ze sa osoby, ktore cenią je i rowniez ćwiczą.
:)
O well… ja postanowiłam, ze będę codziennie medytować z synem i rozstanę się z elektronicznym papierosem🙈
Zatem wytrwałości dla Ciebie i silnie ugruntowanego “dlaczego”
woda z intencja, kapiele i prysznice z intencja, spacer, joga kundalini <3 wszystko to dla mnie ode mnie!
zobowiązuję się do codziennego przytulania się do drzewa, choćby na chwilę
Ponieważ picie wody nadal jest dla mnie wyzwaniem, zobowiązuję się do rytuału intencjonalnego nawadniania :-D I, jako drugie, codzienne, żwawe spacery. Podajecie tu tyle pięknych przykładów, bardzo mi się spodobało przytulanie się do drzewa i rytuały tybetańskie. Z czasem rozszerzę swój pakiet :-)
:)
Moje wewnętrzne zobowiązanie- spacery, medytacje w czasie spaceru, kąpiele z solą, zwieksze też ilość wody z cytryna. Posty są zachęcające ale zacznę od tych krótszych form.
Małymi krokami :)
Zobowiązuję się do magicznych 21 dni, kiedy to przez 30 minut dziennie będę tańczyć w intencji rozruszania kości, mięśni i swoich pól energetycznych aby lepiej (mocniej i świadomiej) je odczuwać… :)
:)
Ja postanawiam że zrobię częściowy post, który polega na niejedzeniu 16h (robieniu przerwy między posiłkami, żeby dać organizowi odpocząć). Dla zainteresowanych dodam, że przez 8h można jeść normalnie. Zobaczę czy to rozwiązanie jest dla mnie.
Oraz z radością dodam taniec intuicyjny. Uwielbiam tańczyć i zapominam, że to mi daje mnóstwo energii i przyjemności.
Tak taniec jest super uwalniający :)
zobowiązuję się do picia wody z intencją, ponieważ wodę piję bo lubię, jednak nie zwracając uwagi ile i do dzisiaj – bez świadomej intencji. Zobowiązuję się też do intuicyjnego tańca ok. 10 minut dziennie przynajmniej co drugi dzień, solo, poza tym, że raz w tygodniu robimy to na spotkaniu towarzyskim, 4 “wiedźmy”, część taneczna z podróżą przez czakry przed częścią dyskusyjną. Zobowiązuję się też do “dorocznego” 3-dniowego oczyszczającego postu, który w ubiegłym roku zaniedbałam. Wegetarianką jestem od ponad 20 lat i jest to dla mnie naturalny sposób odżywiania, z gotowaniem w domu i bez jedzenia “śmieciowego”
Pięknie :)
Ta lekcja zawiera wszystko, co może spowodować, że zaczniemy czuć nasze życie. Niestety czasami trzeba negatywnego bodźca, żeby się obudzić i zacząć zmieniać swoje przyzwyczajenia oraz myśli.
Choroba mojej córki była bardzo wyczerpująca, częste wizyty u lekarzy, specjalistów, ciągły stres, jej płacz oraz nieprzespane noce. To wszystko odbiło się mocno na moim zdrowiu-nerwica, stany lękowe, wysokie tętno itd.
Wtedy doceniłam i zrozumiałam, że po prostu bycie ze zdrowiem i spokojem w życiu jest najbardziej wartościowe.
Dziś codziennie medytuję, często ćwiczę, spędzam czas z rodziną, jemy wspólne kolacje, jestem na diecie dr Dąbrowskiej (ta dieta jest wspaniała!!!), zdarzyły ;) mi się kąpiele w wodzie z solą.
Co zamierzam wprowadzić od już:
· pić wodę 2 l dziennie z intencją,
· codzienne sesje oddechowe
Małymi krokami zamierzam zrezygnować z kawy, z rana ćwiczyć jogę ;)
Tak czasem dostajemy takie mocne bodźce, aby w końcu uczynić zmianę w swoim życiu :)
ściskamy
Cześć, mam pytanie, czy możecie jeszcze raz powiedzieć jaka jest różnica między uczuciem a emocją? I czy uczucie i odczucie to wg Was to samo? a jeśli nie to jaka jest różnica?
Hej. Zdaje się, że w nagraniu głównym nie wyjaśniamy różnicy pomiędzy emocjami a odczuciami oraz uczuciami. Natomiast, materiał dodatkowy załączony ze Źródła ma jedynie służyć zobrazowaniu ćwiczenia bliskości z odczuciami pochodzącymi z ciała. W skrócie odpowiadając:
Podpisuję się pod pomysłem – nazwijmy to – “rytualnego” jedzenia mięsa. Można np. podziękować zwierzęciu za dar jego ciała, przeprosić za los jaki człowiek mu zgotował, wyrazić intencję zmiany jego karmy, co tam komu w duszy gra. To ma znaczenie.
Dokładnie :)
aaa przypomniało mi się. Zachęcam Was do jednej bardzo prostej rzeczy. Wietrzenie domu. Codziennie rano? Codziennie wieczorem przed snem? Jak kto woli. Uważam, że niesamowicie wpływa na wszystkie aspekty.
Tak to fajny sposób :)
Mam Pytanie, sam co pół roku zacząłem stosować tzw. odrobaczanie, czy post itd i mnie zaciekawiłaś waszym postem bez przypraw, ja się skupiam na gorzkich, cierpkich przyprawach, i się zastanawiam czy całkowicie bez przypraw to jest.
Co do mojej pracy, codziennie od pół roku nie opuszczam dnia wykonując powitanie słońca, i 2 inne ćwiczenia wzmacniające plecy, ramiona, barki, szyję aby wzmacniać kręgosłup, zdrowie, mieć stabilną podstawę przy pracy, jest to też wzmacnianie ducha, codzienna intencja przy tych ćwiczeniach dziękując za dostępne materiały prowadzącej, namaste, wdzięczność i oddanie ciału, dziękowanie mu za jego codzienny udział, wysiłek, swojego rodzaju cześć oddaje ciału w ten sposób i czuję się błogo codziennie po ukończonej praktyce, jeśli ktoś szuka czegoś podobnego to Małgorzata Mostowska na YT.
Wzdrożyłem Ajurvede w nawyk, jej główne zasady przy postępowaniu z jedzeniem i odstępach czasu, bardzo zdrowo i dobrze ciało współgra i czuję się wewnątrz, jest to też wyzwanie aby to utrzymywać więc duchowość również się tu zachowuje jako swego rodzaju sadhana, do obu rzeczy potrzebna jest determinacja więc umysł jest również wzmacniany o czym zapomniałem wspomnieć więc można połączyć własne codzienne rutyny w taką praktykę Ciała Umysłu i Ducha, może to być wykonywana przez nas praca czy obowiązki domowe.
Jeśli chodzi o wodę warto wspomnieć, żeby pić wodę, ale bez niczego, bez dodatków, bez smaków, obojętnie jaką wodę byle nic w niej nie było dodatkowego, picie wody z cytryną różni się już od picia zwykłej wody.
Dla mnie to było też wyzwaniem, jakieś 5 lat temu piłem wszystko tylko nie wodę, bo wmawiałem sobie, że woda nie ma smaku i pić mi się chce po piciu wody a po piciu soku już nie haha, co w ogóle było błędnym podejściem, ponieważ pijąc wodę ciało mówi ile jeszcze nam jej potrzeba, dlatego nawet po wypiciu szklanki czy dwóch dalej dostajemy znak że jeszcze jest potrzebna woda, gdy napijemy się czegoś innego jak sok, to ciało daje znać że nie trzeba więcej, starczy cukrów, czy fruktozy i może nam się nie chcieć pić, ale bóle głowy mogą przyjść później przez to, co jest oznaką zbyt małej wody w organizmie.
Od kiedy się tego nauczyłem pije zawsze więcej wody kiedy zaboli mnie głowa, bo to znak że mam jej za mało i przechodzi mi ból po paru szklankach wody, polecam 😆👌
Ostatnio staram się też tańczyć na boso, itd na trawie, na ziemi na tarasie żeby mieć kontakt z każdym elementem, co też uzdrawia ogromnie ciało, umysł i ducha, łapiąc przy okazji słońce i świeże powietrze.
Gdy potrzeba jest, to medytacje w ciszy
Taki mój nawyk, udało się wypracować po latach pracy nad sobą
Pozdrawiam wszystkich 🙏🏻❤️
Trochę późno się tu pojawiłem więc odbiór mniejszy będzie, też za dużo szczegółów nie chciałem zamieszczać, bo już się poczułem jak na billboardzie 🤣
Powitanie słońca czy każda inna praktyka na dzień dobry, jest super. Ważne aby robić takie rzeczy, które działają dla nas na dany moment. Te rytuały się zmieniają w czasie :)
Ha , z naiwnoscia dziecka myslalam ze jestem jedna z nielicznych ktora jest “goniona” do picia wody. Intuicyjnie wprowadzilam sobie od kilku miesiecy rezim picia wody: Ustawilam dzbanek z woda przy lozku i pije wode przed pojsciem do lozka i jak wstaje. I to jest dla mnie osiagniecie. Wciagu dnia rowniez staram sie pic , jednak tyle sie dzieje ze zapominam . Kilka miesiacy temu widzac liczby na wadze , stwierdzilam ze to by bylo na tyle i rozpoczelam przygode z KETO. Wspominam o tym , dgyz abstrachujac od jedzenia miesa i unikania wegli , bardzo waznym punktem sa glodowki i czyszczenie z toksyn. Po miesiacu z Keto wrocilam do umiarkowanego spozycia wegli 12 kg mniej i caly czas waga sie utrzymuje (chociaz liczylam na dalszy spadek). Po Keto pozostalo mi jedzenie po 10rano i zakonczenie jedzenia ok 18-tej, picie mleka migdalowego. I nie ma juz tradycyjnego : sniadanie najwazniejszy posilek dnia. Jem jak mam taka potrzebe i po 10 am. Moj maz jest od lat wegeterianinem , ostatnio ma zapedy veganskie i to bardzo powazne, gdyz zauwazyl ze po jedzeniu sera ma roznego rodzaju nieprzyjemne reakcje. Wlasciwie to bardzo sie ciesze , po pochlonieciu tego co Honia mowila, ze jakos intuicyjnie powoli obralismy dobry kierunek i sluzy nam to, jak narazie. Czekamy na nasza yoge, lubimy energie , klimat i ludzi z ktorymi uprawiamy yoge. Ze spacerami ostatnio niestety jest nie dobrze gdyz nasz pies ma taka psia wersje MS, jego miesnie tylnych nog zanikaja od kilku miesiecy…. i jak tu isc na spacer bez psa? a pies w domu zfrustrowany wlasnym stanem.
Bardzo dziekujemy za lekcje, staramy sie ogladac co najmniej dwukrotnie , dla utrwalenia i ponownej analizy.Czytamy komentaze, stad moje wynurzenia(Malgosia) Pozdrawiamy cieplo, Malgosia i Tomek
Pozdrawiamy :)
Postanawiam słuchać swojego ciała gdy mówi “dość”. Od jakiegoś czasu jestem świadomy jego sygnałów ale umysł i tak wie lepiej. Od dzisiaj minimum jedną Twoją prośbę dziennie posłucham.
Super
Dzięki za materiały, zobowiązuję się do picia wody i jedzenia z intencją czułości do siebie. Przez 2 tygodnie, potem zobaczymy czy cos dojdzie do tego :)
Zobowiazuje sie do codziennego grania dla wlasnego ducha i ciala misami miedzianymi lub krysztalowymi w zaleznosci jak na dany dzien poczuje. Plus postanawiam zobowiazac sie do strzepywania po powrocie z pracy wszelkich nisko energetycznych emocji wraz z podskokami, ktore ugruntowywuja je w Matce Ziemi. Ciesze sie na mysl wypracowania nowych codziennych wspierajacych nawykow. Co zapisane to wykonane :) Dziekuje dziewczyny :)
O fajnie :)
Moim wyzwaniem oprócz codziennej medytacji z afirmacją, będzie codzienna gimnastyka. Dzieki dziewczyny za inspiracje i mobilizację.
Bardzo proszę :)
Moim zobowiązaniem jest picie wody z intencją. Fantastyczna sprawa takie celebrowanie picia wody.
I codzienne sesje oddechowe. Uwielbiam świadomy oddech, ale zapominam często o nim. Teraz jest okazja utrwalić dobry nawyk
Dziękuję Wam. Robicie kawał świetnej roboty😊
Super <3
Kilka minut tanca intuicyjnego parę razy w tygodniu i kultywowanie bliskości z rodziną:) akurat wyjeżdżam na urlop:)
:)
Dziękuję za metodę pracy z odczuciami. Zaczęłam wykonywać ćwiczenie spoglądając na przekonanie o tym, że nie jestem warta miłości. Pojawił się lęk, ściśnięcie ramion,tak, jakby ktoś mnie ściskał za ramiona, a potem ciężar w dole brzucha, jako cegła, potem jako balon, ponton wypełniony powietrzem i w jakiś sposób w pewnym momencie całe ciało znalazło się jakby w środku kuli, wewnątrz czegoś, nie wiem czy to było przyjemne czy nie, zidentyfikowałam poczucie bezpieczeństwa, byłam w nim, jakby w kuli, cała. Potem miałam wrażenie, że moja głowa jest poza, potem jakby to poczucie podtrzymania przeszło na odcinek lędźwiowy, potem krzyżowy na kręgosłupie. Nie wiedziałam jak przejść z tego dalej, ale to już było ok.
Hej. No pięknie się zadziewa.
Na początek spacery z intencją, joga kundalini i sesje oddechowe. Bo oglądając wasze tak bardzo ciekawe nagrania zapominam oddychać 😜😘
Zobowiązuję się do tańca i gimnastyki tybetańskiej ze sobą w salonie, bo to mi zostało i czeka.. i swędzi, a lubię. Resztę doradzanych praktyk, oprócz głodówki, stosuję. Jednak na wiosnę woła mnie też ta głodówka ze wsparciem przyjaciółki, ma dobry, opiekuńczy protokół tej głodówki kilkudniowej.. A jeszcze bardzo mi dobrze z “JESTEM” od Was. Bardzo dziękuję! Poszerza wnętrze, równoważy, uspokaja, rozpręża :) taki balsamik i już korzystam!
<3
Codziennie spaceruje, zatem zobowiazuje sie spacerowac z medytacja prowadzona, wymiennie z medytacja w tancu :)
Zawsze po przebudzeniu bardzo spiesze sie, zeby zrobic sniadanie. Jakby mi mialo gdzies uciec:) Wiec po tej lekcji od dzisiaj kilka minut zamierzam poswiecic na dodatkowy odpoczynek w lozku i gleboki oddech. Na wydechu mantra ho’oponopono. ” I’m sorry, please forgive me, I thank you, I love you” po angielsku jakos szybciej i melodyjniej mi sie to wymawia i bardzo mnie to uspokaja.
Dziekuje za wszystkie dotychczasowe lekcje! Bardzo potrzebowalam, zeby ktos z taka spokojna energia i prostymi slowami uswiadomil mi wiele rzeczy, ktore juz niby slyszalam i wiedzialam..a jednak od was trafia..w sam srodek😘
Często coś się wie, ale trafia i zaczynamy stosować gdy jesteśmy gotowi :)
Ja zobowiązuję się do codziennych spacerów z medytacją, zgubiłam ten rytuał przez ostatnie kilka miesięcy i bardzo mi go brak więc jest to idealny czas na odzyskanie go.
zaczęłam dzięki Wam pić wodę z intencja. Generalnie z piciem wody to, jak kilku z nas tu wspomniało i u mnie różnie bywa… Mięsa nie jem od kilku lat, za to tak bym słodycze chciała porzucić… Staram się biegać z intencja, choć czasem po prostu idę biegać i zapominam o intencji. Dziś sarna spojrzała na mnie wymownie. Będę pamiętać! :-) Kąpiele z sola i książka to tez świetny rytuał. Codziennie rano dziękuję za ten wyjątkowy i piękny dzień i wieczorem to samo (jak nie zapomnę). Świetne te materiały. :)
:)
no i proszę jaka piękna energia Wszechświata i Grupy :-) dziś rano, zanim obejrzałam ten materiał, chwilę po przebudzeniu – poczułam, że potrzebuję regularności w RUCHU – narodziło się więc wyzwanie regularnych spacerów z moim piesełem – oczywiście intencja, medytacja i sama radość ze świadomego przebywania z nim (z Nią:-) i ze sobą na łonie przyrody- w lesie – będzie cudnym dopełnieniem :-)
Nie ma przypadków
wiele z tych rytuałów już robię, bardziej lub mniej regularnie i rzeczywiście one pomagają zachować harmonię i energie życiową, zwłaszcza jak coś się dzieje, przychodzi kryzys, to kąpiej czy taniec, przepuszczanie emocji przez ciało, czy spacer w medytacji lub refleksji bardzo pomaga. Myślę sobie, że do picia wody dołącze intencję bo tego wcześniej nie robiłam regularnie, a to w sumie fajna sprawa. dzięki <3
Codzienna 10 min praktyka oddechowa. 😊
Picie wody,medytacje,spacery🙂
…picie wody 2l dziennie, spacer z uważnością i miłością 1x tydzień, medytacje ….
Pomyślałam, że wybiorę jako zobowiązanie kultywowanie bliskości i aktywnego wypoczynku z rodziną, bo to mi idzie najgorzej – może nie bliskość, ale ten wypoczynek aktywny ostatnio bardzo u nas kuleje.
Codzienne sesje oddechowe. Wdrażam już od jakiegoś czasu i mimo,że robię to nieregularnie już odczuwam poprawę
Picie wody i spróbuję oddechów. Moja medytacja to rwanie materiałów na szmaciaki chodniki i samorobienie tych chodniczków. Wyciszam wtedy umysł.
2 litry picie wody codziennie – kiedyś piłam 1,5 litra plus 1,5 litra oczyszczającej herbaty. Czas na powrót do dobrych nawyków.
Plus spacery z medytacją. Spaceruję z psem, lecz dołożenie medytacji do tego będzie dobrym początkiem do regularności.
Biorę prostsze dla mnie działania by znów za moment nie odpuścić ;)
Taniec intuicyjny z odczuwaniem w pełni swojego ciała, to coś idealnego dla mnie :D zobowiązuję się przynajmniej 3 razy w tygodniu potańczyć sama ze sobą i przy okazji poobserwować swoje emocje w ciele. Dziękuję!